Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NFZ zmienia finansowanie szpitali pediatrycznych. To dla nich ogromny cios, którego mogą nie udźwignąć

Patrycja Dziadosz
Patrycja Dziadosz
Narodowy Fundusz Zdrowia nieoczekiwanie zmienił finansowanie szpitalom leczącym małych pacjentów.
Narodowy Fundusz Zdrowia nieoczekiwanie zmienił finansowanie szpitalom leczącym małych pacjentów. Przemyslaw Swiderski
Narodowy Fundusz Zdrowia nieoczekiwanie zmienił finansowanie szpitalom leczącym małych pacjentów. Placówki nie będą otrzymywały już ryczałtu, a jedynie środki za leczenie konkretnych chorych. Problem w tym, że w czasie pandemii jest ich zdecydowanie mniej, a koszty utrzymania szpitali wciąż te same. Po protestach dyrektorów szpitali zmiany wstrzymano do końca pierwszego kwartału. Co będzie dalej, na razie nie wiadomo.

FLESZ - Nowe objawy COVID-19

Zmiany w finansowaniu szpitali pediatrycznych oraz tych z oddziałami dla małych pacjentów, to pokłosie uchwalonej w październiku ubiegłego roku ustawy o Funduszu Medycznym. Jej celem miało być m.in. wsparcie działań zmierzających do poprawy zdrowia i jakości życia Polaków poprzez zapewnienie dodatkowych źródeł finansowania świadczeń opieki zdrowotnej udzielanych osobom do ukończenia 18. roku życia.

Będzie gorzej

W praktyce jednak okazuje się, że zamiast poprawy, będzie gorzej. W związku z ustawą o Funduszu NFZ bowiem zmienił treść zarządzeń w zakresie rozliczania świadczeń realizowanych na rzecz dzieci.1 lutego do szpitali wpłynęło oświadczenie, że finansowanie będzie odbywało się na zupełnie nowych zasadach. Zamiast ryczałtu wypłacanego co miesiąc, od początku roku NFZ będzie płacił tylko za faktycznie wykonane świadczenia.

- Nielimitowanie świadczeń dla dzieci pozwoli na poprawę dostępności do świadczeń najmłodszych pacjentów i skrócenie czasu oczekiwania na wizytę czy pobyt w szpitalu. Placówkom medycznym daje natomiast gwarancję zapłaty za procedury wykonane ponad zawarty kontrakt: wyodrębnienie kwot z ryczałtu pozwoli zapłacić za wszystkie przeprowadzone świadczenia – o ile więcej szpital wykona świadczeń, o tyle więcej zarobi - przekonuje Aleksandra Kwiecień, rzeczniczka Małopolskiego Oddziału NFZ.

Zmiany finansowania w czasie pandemii dla szpitali okazały się jednak bolesnym ciosem.

- Ten model finansowania jest dobrym pomysłem, ale w normalnych warunkach, a nie w czasie pandemii, gdy pacjentów jest bardzo mało. Płatność za rzeczywiste wykonania nie pozwoli nam na zabezpieczenie podstawowych stałych kosztów – wynagrodzenia, czy też bieżących wydatków szpitala – przyznaje dr Anna Czech, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie.

Zmiany odsunięte w czasie

Decyzja NFZ wywołała protesty dyrektorów szpitali. Po licznych słowach krytyki zdecydowano więc, że w pierwszym kwartale tego roku środki będą wypłacane jednak wedle starego kontraktu.

- Mając na uwadze fakt, że pandemia może wpływać na stopień realizacji pełnego poziomu kontraktu w I kwartale br. przez jednoprofilowe szpitale pediatryczne, 9 lutego Minister Zdrowia podpisał rozporządzenie, które zagwarantuje szpitalom pediatrycznym możliwość otrzymania środków finansowych z Narodowego Funduszu Zdrowia na dotychczasowym poziomie. W sytuacji wykonania większej liczby świadczeń, szpitala otrzymają pieniądze za każde wykonane świadczenie - dodaje Kwiecień.

Co dalej, na razie jednak nie wiadomo. Dyrektorzy szpitali zwracają, że mamy połowę lutego, a wspomniane rozporządzenie dotyczy tylko pierwszych trzech miesięcy roku.

- W trakcie pandemii drastycznie spadła liczba pacjentów pediatrycznych. W związku z tym nie byliśmy i nadal nie jesteśmy w stanie wykonać całego kontraktu. Odrobienie niewykonań z roku 2020 z pewnością nie będziemy w stanie nadrobić do końca czerwca 2021 roku. A takie jest założenie NFZ-u. W styczniu zupełnie niespodziewanie dostaliśmy wiadomość, że został zlikwidowany ryczałt na świadczenia pediatryczne i że będziemy rozliczani za wykonane procedury – mówi dr Stanisław Stępniewski, dyrektor szpital im. św. Ludwika w Krakowie.

Aktualnie szpitale pediatryczne przyjmują znacznie mniej chorych niż przed epidemią. W szpitalu Wojewódzkim w Tarnowie to spadek nawet rzędu 50 proc, w szpitalu im. św. Ludwika w Krakowie około 30 proc., zaś w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu o około 20 proc., w stosunku do ubiegłych lat.

To efekt częściowo pozamykanych szkół, a ponadto jednoczesnego stosowania stosowanie wyższego reżimu sanitarnego, środków dezynfekujących, częstego mycia rąk oraz noszenia maseczek. To wszystko ma wpływ na to, że schorzenia u dzieci wynikające z tzw. brudnych rąk, diametralnie się zmniejszyły. Chodzi np. o rotawirusy oraz grypę.

- Odrobienie strat za 2020 rok wywołanych przez pandemię w tak krótkim czasie jest niemożliwe. W przypadku rehabilitacji i psychiatrii dziecięcej , które rozliczane są tzw. osobodniem , mamy około 30 proc. niewykonań, to oznacza, że teraz aby wywiązać się z kontraktu musielibyśmy dostawić na oddziałach te 30 proc. łóżek więcej co jest po prostu niewykonalne – wylicza dr Stępniewski.

I dodaje, że jeśli zmiany w finansowaniu wejdą w życie to Szpital św. Ludwika w Krakowie dostanie około 6 mln zł mniej w skali roku, podobnie będzie w przypadku szpitala w Tarnowie. Jeżeli więc Fundusz będzie płacił tylko za wykonania faktyczne, to szpitale odczują finansowo duże różnice. To z kolei może prowadzić do decyzji o ich likwidacji lub czasowym zawieszeniu działalności.

- Dla nas może to oznaczać utratę płynności finansowej. Na razie zmieniono finansowanie na pierwszy kwartał, jest połowa lutego, co będzie potem trudno powiedzieć – podsumowuje dr Stępniewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska