https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie pracy dla absolwentów klas górniczych. Kopalnie Taurona wolą zatrudniać emerytów

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Uczniowie Powiatowego Zespołu nr 6 Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących, którzy kilka lat temu wybrali kierunek górniczy z nadzieją na pracę w kopalni, nie kryją rozczarowania. Nie będzie im łatwo znaleźć teraz pracę w swoim zawodzie

Spółka Usług Górniczych w Jaworznie nie kwapi się przyjmować do pracy w kopalniach Taurona młodych absolwentów klas górniczych.

Nie kryją rozgoryczenia uczniowie Powiatowego Zespołu nr 6 Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Brzeszczach, którzy kilka lat temu wybrali kierunek górniczy. Teraz łatwo nie znajdą pracy.
Uczniowie liczyli, że po skończeniu nauki szybko zostaną zatrudnieni w kopalni. Takie gwarancje dawała Kompania Węglowa, która podpisała umowę ze szkołą. Przed dwoma laty jednak jednostronnie ją zawiesiła, tłumacząc to trudną sytuacją finansową spółki. Pod koniec ub. roku z kolei nabór do kopalń Tauronu ogłosiła wspomniana Spółka Usług Górniczych. Potrzeba było 400 ludzi.

Mieli nadzieję

Wśród uczniów klas górniczych powiatowej „szóstki” znów odżyły nadzieje na znalezienie pracy w zawodzie. Wprawdzie w tym przypadku szkoła nie ma żadnej umowy z SUG, ale uczniowie sądzili, że kopalnie będą potrzebować młodej i wykwalifikowanej kadry.

– Dwa lata temu, gdy rozpoczynałem szkołę, były jeszcze perspektywy na pracę – mówi Łukasz Leśniak, uczeń II klasy szkoły zawodowej o profilu górnik eksploatacji podziemnej w PZ nr 6.
Dawid Rączka, inny uczeń tej samej klasy, dodaje, że kolegom ze starszych klas, którzy skończyli szkołę, jeszcze się udało.

– Ciężko będzie teraz zatrudnić się w kopalni – twierdzi Rączka. Tak też uważa wielu jego kolegów. Większość z nich ma duże tradycje rodzinne pracy w „Brzeszczach” i innych kopalniach. Jeszcze w ostatnich latach większość absolwentów klas górniczych technikum i szkoły zawodowej PZ nr 6 znajdowała pracę w górnictwie.

– To było nawet 80 proc. – potwierdza Anna Kasprzyk-Hałat, dyrektor powiatowej „szóstki”. Dodaje, że oczywiście nie wszyscy chcieli iść pracować w kopalni. Martwi się, że tegoroczne i następne roczniki absolwentów nie będą miały takich szans. Podkreśla, że absolwenci szkoły mają wysokie kwalifikacje.

– Zdawalność z egzaminu zawodowego w technikum sięga 96 proc. – zaznacza dyrektor PZ nr 6. W tym roku szkołę w klasach górniczych – trzech w technikum i jednej w zawodówce ­­– kończy 80 młodych ludzi.

Zwalniają i przyjmują

Marek Kowalczyk z Oświęcimia, który jest emerytowanym górnikiem, nie rozumie obecnej polityki kadrowej w górnictwie.

– Najpierw wysyłają ludzi na emerytury, płacą im odprawy, a potem z powrotem przyjmują, chociaż ci mają przecież za co żyć – mówi oświęcimianin. I robi tak spółka, której właścicielem jest Skarb Państwa.

Słyszał, że kopalnie zasłaniają się przepisem, zgodnie z którym pod ziemią mogą pracować tylko osoby, które ukończyły 21 lat. Tymczasem absolwenci techników to 19- lub 20-latkowie.

– Za moich czasów tacy młodzi ludzie przechodzili najpierw na górze przysposobienie i zdobywali doświadczenie i potrzebne uprawnienia – podkreśla Kowalczyk. Nie może pojąć, dlaczego kopalnie tak łatwo rezygnują z młodych ludzi mających kwalifikacje, praktykę i żelazne zdrowie, którego emerytowanym górnikom czasami brakuje.

– Za jakiś czas znów będą szukać młodych ludzi do pracy i nie znajdą, bo ci będą już za granicą – dodaje były górnik.
W Spółce Usług Górniczych, która podlega pod Tauron Wydobycie i rekrutuje pracowników do kopalń koncernu m.in. w Brzeszczach, Libiążu i Jaworznie, przyznają, że biorą emerytów, bo chcą doświadczonych pracowników.

– Specyfika robót górniczych wymaga określonych uprawnień, kwalifikacji oraz doświadczenia. SUG zatrudnia więc pracowników, którzy powinni spełniać warunki wynikające z wykonywanych robót – wyjaśnia Zofia Mrożek, rzecznik prasowy Tauronu. Jak dodaje, młodzi absolwenci szkół często nie posiadają koniecznych uprawnień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bez sciemy
Pawulon masz na 2 egzamin zdales? Sądzę że nie bo byś dawno robil
p
pracownik
Pracuje tam od stycznia. Co prawda zdałem egzamin zawodowy. Nie ma poniżej 2000? Wcale ludzie zarabiają nie będę wymieniał kwot bo są śmieszne za pracę w swoim zawodzie. Sam mam 22lata I widzę co nie które dzieci szkoły robią. To jest kopalnia nie zabawa wystarczy mały błąd a pozbawisz życia cała załogę. Bez owijania bo ci emeryci którzy wracają mają wiedzę ktorej ty byś nie osiągnął. Tokarze spawacze elektrycy. A my co gdzie nabralismy doświadczenia na CKP toczące zawiasy? Miejcie pretensje sami do sb bo działalnością 2 lata temu się nie popisalismy. Tyle w temacie emeryt był i będzie potrzebny. A żaden młody nie przyjdzie robić za.2tys
k
k.f.
Uprawnień i doświadczenia młodzi nie mają - fakt, ale i też ich nie zdobędą, bo nie będą mieli gdzie pracować. Powinien być zakaz pracy dla emerytów, w ciężkich warunkach. Oni powinni szkolić młodych i uczyć ich zawodu na powierzchni, a później, pod ziemią zajmą się nimi górnicy także doświadczeni, ale nie emeryci.
k
krk
Lepiej zatrudniać pawulonów (emeryci górniczy), niż młodych. Oczywiście za mniej niż 2000 na rękę pawulona nie zatrudniają. Tak to wygląda w naszym kochanym kraju...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska