“Nie było olimpiady bez olimpijczyka z gminy Kościelisko” - plenerowa wystawa Olimpijczycy z Kościeliska

Plenerowa wystawa “Olimpijczycy z Kościeliska” ma upamiętnić, ale też przypomnieć o sportowcach, których już nie ma, lub tych, którzy swoją sportową karierę zakończyli. - Jak robimy spotkania dla dzieci, to one nawet czasem nie wiedzą, z ich sąsiad był na trzech olimpiadach - opisuje Halina Olejniczak ze Stowarzyszenia Łączymy Pokolenia.

Bardzo często, jak cichną brawa i doping gaśnie też splendor i pamięć. Tak zapominani się sportowcy, którzy przed laty reprezentowali Polskę i zdobywali medale. - Nowi olimpijczycy mają media społecznościowe, które potrafią zdziałać cuda. Oni ciągle są na topie, zapraszaj ich sponsorzy. Ci dawni nie dość, że mieli pod górkę, bo sami musieli trenować, sami musieli sobie smarować narty, a nieraz musieli załatwić sobie od innych reprezentacji smary do nart. To jak zdobyli miejsce na olimpiadzie w pierwszej 10-tce, to dla nich była to porażka. Dzisiaj jak ktoś zdobędzie miejsce nawet dalsze to się cieszymy. A kiedyś odbierali to jako porażkę - wspomina Halina Olejniczak.

Plenerowa wystawa, to hołd sportowcom i próba przywrócenia o nich pamięci. To także próba pokazania gminy Kościelisko jako miejsca, skąd wywodzi się największa ilość olimpijczyków w Polsce.

- Żadna olimpiada nie odbywa się bez udziału olimpijczyka z gminy Kościelisko. W roku 60-tym połowa polskiej reprezentacji, to była gmina Kościelisko. Jest to ewenement w skali świata - zaznacza Halina Olejniczak i dodaje - mamy się czym chwalić, a że zbliża się sezon, będzie dużo turystów, to jak będą spacerować, niech przeczytają, że są w takiej gminie, która ma takie tradycje olimpijskie.

Odsłonięcie plenerowej wystawy przez samorządowców z gminy oraz sportowców, to tylko przedsmak tego, co czeka wszystkich 13 lipca na stadionie biathlonowym w Kościelisku - Kirach. Odbędzie tam się wielki Piknik Olimpijski i 90-te urodziny Józefa Gąsienicy Sobczaka, który startował na olimpiadach i jako pierwszy zdobył medal w biathlonie dla Polski.