Po zimie jesteśmy spragnieni słońca. Kiedy tak chętnie wystawiamy ciało na jego działanie, powinniśmy zdawać sobie sprawę nie tylko z korzyści, jakie płyną z promieni słonecznych, ale także z ich negatywnych skutków. To różnego rodzaju reakcje alergiczne, poparzenia, zmiany, które mogą prowadzić do bardzo poważnych chorób.
Uwaga na poparzenia!
Zmiany związane z niekorzystnym działaniem promieni słonecznych mogą występować przede wszystkim na odkrytych partiach ciała. To na przykład twarz, grzbiety dłoni, dekolt, kark, a u kobiet bardzo często są to podudzia, kiedy latem ubierają krótkie spódniczki lub szorty. - Na początku mają charakter delikatnych zmian zapalnych - mówi doktor Katarzyna Turek - Urasińska, specjalista dermatolog i wenerolog. - To rumień, któremu może towarzyszyć pieczenie, świąd skóry. Suchość skóry jest kolejnym etapem reakcji na słońce. Występuje on po około 2-3 dniach, skóra może się wtedy złuszczać, swędzi, piecze.
Każdy z nas ma inny fototyp skóry i są takie osoby, które w ogóle nie powinny się opalać. - Osoby z jasną karnacją muszą liczyć się z tym, że już po 10 minutach przebywania na słońcu ich skóra może zareagować rumieniem i świądem - zauważa dermatolog. - Są też osoby, które cierpią na tak zwane osutki fotoalergiczne. Wtedy każda ekspozycja na słońce, nawet przebywanie w domu, gdzie te promienie przenikają przez szybę, czy podczas jazdy samochodem, będzie prowokowała zmiany skórne w odsłoniętych miejscach ciała. Wtedy taki pacjent jest skazany na unikanie słońca, fotoprotekcję cały rok. To przewlekła i nawrotowa choroba skóry, nie sposób jej bagatelizować.
Zgłoś się do lekarza
Zdarza się, że nagle na naszej skórze, w różnych miejscach ciała pojawia się zrogowacenie. To tak zwane rogowacenie posłoneczne. Rozwijają się z niego nowotwory skóry. - Na szczęście potrafimy leczyć to zrogowacenie, ważne jest jednak byśmy szybko zgłosili się do lekarza po jego dostrzeżeniu - podkreśla doktor Turek-Urasińska. - Istnieją preparaty do smarowania, a także zabiegi laserowe, które skutecznie likwidują zmianę. Co istotne, takie zrogowacenie może pojawić się nawet po 20 latach od długiej ekspozycji na słońce. Skóra ma pamięć immunologiczną - zapamiętuje dawkę promieni, którą otrzymała. Najgorsza sytuacja to taka, w której ktoś systematycznie narażał się na poparzenia słoneczne. Może mieć na ciele wiele takich zrogowaceń - podkreśla specjalista.
Chroń się filtrami
By unikać negatywnych skutków promieni słonecznych, trzeba zwrócić uwagę na godzinę nasłonecznienia. Czas między godziną 12 a 15 jest najbardziej niebezpieczny. Warto zwrócić uwagę także na wszelkie fotoprotektory, kupujmy je w aptekach, a nie w drogeriach - radzi doktor Katarzyna Turek - Urasińska. - Według wytycznych Unii Europejskiej, najwyższy fotoprotektor to 50 plus, który zaleca się na początku sezonu i u dzieci. Kiedy nasza skóra przyzwyczai się już do ultrafioletu, filtr może być zredukowany do numeru 30 plus. Wszystkie inne filtry poniżej tej wartości nie są godne polecenia.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Poznaj i zastosuj w swojej diecie 25 zasad zdrowego żywienia
