Kiedyś usłyszałem od kogoś mądre słowa. Żyjemy po to, żeby zostawić po sobie jakiś ślad. Jeśli trzymać się tych słów, to Łukasz Ortman, choć miał krótkie życie, dorzucił swoją cegiełkę do historii kilku klubów, nie tylko powiatu oświęcimskiego, ale także i ościennych. Zostawił zatem po sobie ślad.
Już jako młody chłopiec, zadziorny blondynek, potrafiący zagrać na każdej pozycji, zwracał na siebie uwagę szkoleniowców. Dla rywali często był nieuchwytny na boisku. W juniorach starszych, w lidze wojewódzkiej, naszpikowanej wówczas krakowskimi klubami, obecnie występującymi w rozgrywkach centralnych, Unia Oświęcim wygrała wyjazdowe spotkanie z Garbarnią 3:1, a wszystkie gole dla oświęcimian zdobył Łukasz Ortman.
- Jak można było upilnować Ortmana – głowili się po meczu krakowianie.
Nic dziwnego, że w seniorskiej piłce od razu został rzucony na głęboką wodę. Będąc młodzieżowcem, przez trzy sezony bronił barw trzecioligowej Janiny Libiąż.
Coraz więcej obowiązków życiowych sprawiło, że w sporcie schodził na niższe poziomy rozgrywkowe, ale zawsze miał w sobie duszę walczaka, grając w Chełmku, Przeciszovii, czy Olimpii Chocznia. Bo futbol zawsze zajmował ważne miejsce w jego życiu, a na żadną fuszerkę sobie nie pozwolił.
Z pewnością śmierć przyszła zbyt szybko. W sercach pozostaje pustka. Na pewno gdzieś tam, na górze, z dumą będzie pokazywał, mówiąc: „Hej, zobaczcie, w tych klubach grałem, spotykając w nich serdecznych przyjaciół”.
Zatem, niechaj w klubach, przez które w swoim krótkim życiu przeszedł, też takim go właśnie zapamiętają….
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Wraca temat BDI Bielsko-Biała - Kęty - Wadowice - Głogoczów
- Na S1 między Oświęcimiem a Bielskiem prace trwają mimo zimy. Widać efekty! Zdjęcia
- Zimowe Grand Prix Zadyszki w Oświęcimiu na finiszu. WIDEO
- Niezwykły akt łaski dla popełniających wykroczenia drogowe
- Kibice zagrzewali Re-Plast Unię Oświęcim do walki przeciwko Jastrzębiu
- Brudne gry w Zatorze i Oświęcimiu przed wyborami samorządowymi ZDJĘCIA
