47-letni Mazzia, trzygwiazdkowy szef kuchni z Marsylii, jest jednym z trójki francuskich mistrzów – obok Amandine Chaignot i Akrame'a Benallala – wybranych do reprezentowania lokalnej gastronomii wśród sportowców podczas tegorocznych igrzysk i paralimpiady w Paryżu.
- Celem jest prezentacja kulinarnego francuskiego know-how i gościnności, ale także zaprezentowanie przepisów w stylu własnej restauracji - tłumaczył Mazzia, w którego lokalu, nazwanym "AM", honorowe miejsce zajmuje ogromy, czarno-biały plakat przedstawiający Michaela Jordana, gwiazdę amerykańskiej koszykówki.
Znany restaurator doskonale wie, jak żywić sportowców, bowiem przez wiele lat zawodniczo uprawiał koszykówkę, grając w czołowych francuskich zespołach ligowych.
- Nasze przepisy są dedykowane wszystkim sportowcom, bez względu, czy jest to kajakarz, szermierz czy siatkarz - podkreślił mierzący 195 cm restaurator.
Podczas igrzysk Mazzia będzie nadzorował przygotowanie 300 porcji - w limitowanych seriach w niedziele i poniedziałki - w wiosce olimpijskiej w Paryżu, gdzie każdego dnia sportowcom będzie serwowanych łącznie 10 tysięcy posiłków.
W daniach urodzonego w Pointe-Noire w Republice Konga kucharza znajdą się charakterystyczne dla jego kuchni przyprawy, soki i sosy a także bliskie mu produkty, jak tapioka czy buraki.
Mazzia przekazał, że specjalnemu opracowaniu poddał np. bogatą w błonnik ciecierzycę, by zapewnić jej "lepszą strawność". Jedną z propozycji będzie też ryba grillowana w stylu indonezyjskiego satay z wywarem z kaczki i nasionami werbeny, w towarzystwie mocno zredukowanej tapioki z sosem Worcestershire. A dla sportowców, którzy chcą zakończyć słodkim akcentem, słynny szef kuchni proponuje gazpacho wiśniowo-arbuzowe z grillowanym pomidorem.
Mazzia do 30. roku życia realizował swoje dwie pasje - gotowanie oraz koszykówkę i nie zapomniał, co zawdzięcza swojej boiskowej przeszłości.
- Sport mnie wychował. Oprócz takich wartości, jak fair play, wzajemna pomoc, myślę, że w zawodowej karierze pomogła mi przede wszystkim precyzja, zaangażowanie, a także chęć sprawiania innym przyjemności – przyznał.
Źródło: PAP
