Grabarz szykujący miejsce pochówku na cmentarzu w Burzynie dokopał się do artyleryjskiego pocisku. Policja wyłączyła z użytku część nekropolii.
Znalezisko spoczywało niemal sto lat na głębokości około metra pod powierzchnią ziemi. Zdaniem policyjnych pirotechników był to pocisk artyleryjski kal. 75 mm z okresu I wojny światowej.
- Mocno skorodowany niewybuch miał wyraźnie wysunięty zapalnik - mówi Olga Żabińska z KMP w Tarnowie.
Policjanci zabezpieczali teren do czasu przybycia wojskowych saperów.