Dla trenera Bartłomieja Dudzica najważniejszy jest fakt, że udało się zatrzymać kadrę, która w czerwcu świętowała mistrzostwo grupy zachodniej V ligi piłkarskiej.
- Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś miał odejść po mistrzostwie wywalczonym V lidze piłkarskiej. No, chyba, żeby ktoś sam zechciałby odejść, otrzymując propozycję gry w wyższej lidze – rozważa Bartłomiej Dudzic, trener Niwy. - Stabilizacja kadrowa powinna być naszym atutem.

Potwierdzonym do Niwy Nowa Wieś jest Kacper Szmidt, który poprzednio był zawodnikiem czwartoligowej Unii Oświęcim, zatem szczebel wojewódzki nie jest mu obcy. W oświęcimskim klubie nie zawsze trenerzy korzystali z jego usług, ale trener Bartłomiej Dudzic ma dobrą rękę do wprowadzania młodych zawodników. To właśnie spod jego ręki w seniorski futbol bez problemów wszedł Tobiasz Kubeczko, a przyszedł do Nowej Wsi z Woli, występującej w klasie okręgowej.
Poprzedni pobyt Niwy w czwartej lidze pamięta Mariusz Piskorek, najskuteczniejszy zawodnik Niwy.
- Zastanawiałem się już nad zakończeniem przygody z futbolem, ale żona mnie zmotywowała, podkreślając, że nie po to wywalczyłem awans z zespołem, żeby rezygnować – podkreśla Mariusz Piskorek. - To zagram jeszcze, ale nie wiem, czy nie będzie to mój ostatni sezon. Ważne, że awansowaliśmy na szczebel wojewódzki jako mistrz piątej ligi. Wcześniej awanse były z niższych miejsc, w wyniku różnych reorganizacji rozgrywek.
Jak podkreśla trener Bartłomiej Dudzic, poza Kacprem Szmidtem do zespołu dołączy maksymalnie trzech zawodników. Niektórzy jeszcze testują się w wyższych ligach, więc poprosili trenera Niwy o zwłokę w podjęciu ostatecznej decyzji.


Zdjęcia z treningu Niwy Nowa Wieś:
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Tak obecnie wygląda obwodnica Oświęcimia do drogi ekspresowej S1. Zdjęcia i film
- Wielki sukces Speed Club Brzeszcze podczas mistrzostw świata w Czechach
- Na Święcie Karpia dobrze się bawili, ale też i pomagali. WIDEO
- 100 lat OSP w Gorzowie, w gminie Chełmek. Historia (nie)zwykłych ludzi. WIDEO
- Wierzą, że marzenia spełniają się, jeśli tylko czegoś bardzo się pragnie