Grupa rosyjskich, proputinowskich motocyklistów znana jako "Nocne Wilki" planuje pokonać trasę Moskwa - Berlin. Wiadomo, że na ich trasie znalazł się Oświęcim, bo na 29 kwietnia zarezerwowali bilety do Państwowego Muzeum Auschwitz - Birkenau. Początek swojego rajdu zaplanowali na 25 kwietnia.
Bartosz Bartyzel, rzecznik prasowy PMAB przyznaje, że dostał zgłoszenie od motocyklistów z Rosji. - Zamówili przewodnika na zwiedzanie Muzeum - wyjaśnia Bartyzel. - Nie mogę podać dokładnej godziny ich przyjazdu. Wiadomo jednak, że będzie to jedna grupa, a zgodnie z naszym regulaminem to maksymalnie 30 osób, więc tylu Rosjan planujemy przyjąć - dodaje.
WIDEO: Nocne wilki. Motocykliści Putina przyjadą do Polski
źródło: TVN24/x-news
- Rosjanie potrzebują wizy uprawniającej wjazdu do strefy Schengen, która pozwoli im poruszać się na terenie wszystkich krajów będących w jej granicach. Póki co żadna z polskich placówek nie otrzymała zapytania od Rosjan w tej sprawie - powiedział Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP) rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Marcin Wojciechowski.
"Nocne wilki". Rosyjscy motocykliści przejadą przez Oświęcim?
Nie oznacza to jednak, że "Nocne Wilki" przejeżdżając do Berlina na 70. rocznice zakończenia II wojny światowej, będą mieć problem, żeby przekroczyć polską granicę. Wizy mogli np. otrzymać od innego kraju, który jest w strefie Schengen. - Wiza Schengen, wydana przez jedno państwo członkowskie, jest uznawana również przez inne państwa - czytamy na stronie resortu.
Przeciwnicy przejazdu "Nocnych Wilków" założyli na Facebooku profil "Nie dla przejazdu bandytów z Rosji przez Polskę". Zachęcali tam do podpisania petycji, skierowanej do ministra spraw zagranicznych, Grzegorza Schetyny, o niewystawianie lub cofnięcie wiz Rosjan, dzięki której mieliby oni prawo do przekroczenia polskiej granicy. Rzecznik MSZ nie powiedział jednak, jaka będzie reakcja resortu na wspomnianą petycję. - Najpierw odpowiedź otrzymają składający petycję, potem media - powiedział AIP.
WIDEO: "Nocne wilki" planują początek swojego rajdu na 25 kwietnia
źródło: TVN24/x-news
Nie wiadomo, ilu rosyjskich motocyklistów z "Nocnych Wilków" chce przejechać przez Polskę. Jeśli będzie ich więcej niż dziesięciu, na co się zanosi, żeby nie złamać prawa, będą musieli jechać w kolumnach, złożonych maksymalnie z 10 maszyn, poruszających się w odstępach wynoszących co najmniej 200 metrów. Tak stanowi artykuł 32. rozdziału 3. kodeksu drogowego.
Jeżeli "Nocne Wilki" nie zamierzają jednak trzymać się tych przepisów, powinni zgłosić do zarządców tras, którymi będą przejeżdżać, prośbę o "zawiadomienie o wykorzystywaniu dróg w sposób szczególny".
- W takim wniosku wskazuje się m.in. organizatora, datę rozpoczęcia, zakończenia czy przebieg wydarzenia - wyjaśnia Joanna Borkowska, rzecznik prasowy Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu, w którym na nocleg mają zatrzymać się motocykliści. - Po złożeniu wniosku musimy zaczerpnąć opinii od policji czy zarządców innych dróg, na których odbywa się wydarzenie - dodała. GDDKIA ma na wydanie decyzji 30 dni. Udało nam się ustalić, że do wrocławskiego oddziału GDDKIA nie wpłynął wniosek od Rosjan. Takiego zawiadomienia nie otrzymał również oddział w województwie Lubelskim, zarządcy dróg, którymi do Polski mogą wjechać "Nocne Wilki". Oznacza to, że ich obecność należy traktować jako rajd, odbywający się w zgodzie z polskim kodeksem drogowym.
- Jeśli nie będą przestrzegać polskich przepisów, to wtedy sprawą powinna zająć się policja - powiedział AIP Dariusz Kramek, prezydent grupy motocyklowej Warsaw Chapter Poland. Rzecznik policji, Mariusz Sokołowski, przyznał AIP, że funkcjonariusze będą jedynie monitorować przejazd "Nocnych Wilków". - To wszystko, co mamy do powiedzenia w tej sprawie - dodał.
Przeszkodą dla Rosjan może być jednak jeszcze ich sprzęt. Jak udało nam się dowiedzieć, część z nich może jeździć na sprowadzonych z Ameryki harleyach, które nie posiadają odpowiedniej homologacji, uprawniającej do podróżowania po europejskich drogach. - Policja może w takim wypadku łatwy zatrzymać Rosjan. Motocykle sprowadzone z USA mogą mieć nieprawidłowe oświetlenie, zbyt głośny wydech, czy zły skład spalin - powiedział anonimowo AIP członek jednej z polskich grup motocykowych.
Wspomniany Załdostanow nie przejmuje się protestami Polaków. - Akcja zapewne nie podoba się potomkom tych Polaków, którzy zostali policjantami i nadzorcami w gettach żydowskich - powiedział rosyjskim mediom. Szef grupy uważany jest za przyjaciela Władimira Putina, z którego polityką się jak najbardziej zgadza. Jest zwolennikiem włączenia części Ukrainy do swojego kraju. Widziano go zresztą na Krymie czy w Sewastopolu, czyli terenach zaanektowanych przez Rosję lub rosyjskich separatystów.
"Nocne wilki" są specyficzną grupą. Z reguły motocykliści dystansują się od polityki. Natomiast Rosjanie otwarcie popierają Władimira Putina, a także gloryfikują swoją postawą siłę. - Spotkałem kiedyś "Nocnych Wilków" z Macedonii i Serbii, czyli terenów prorosyjskich. Ich wygląd oraz rany świadczyły o tym, że brali udział w wojnie na Bałkanach. Myślę, że wśród rosyjskich "Wilków" może być również wielu ludzi z przeszłością w wojsku czy służbach specjalnych - powiedział AIP proszący o anonimowość motocyklista.
"Nocne wilki" planują początek swojego rajdu na 25 kwietnia. Zanim dotrą 9 maja do Berlina, przejadą poza Polską również przez Białoruś, Czechy, Słowację i Austrię.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
