W trakcie ostatniej sesji Rady Miasta radna Elżbieta Smaga skierowała pytanie do władz Mszany Dolnej, czy te miały w ogóle jakiś wpływ na wygląd słupów oświetleniowych, które znajdują się w pobliżu przejść dla pieszych. Te są barwy żółto-czarnej. - Ludzie się z tego śmieją - skomentowała radna.
Nie zabrakło również komentarza od Przewodniczącego Rady Miejskiej Janusza Matogi, który nie ukrywał, że ma wiele zapytań od mieszkańców w tej sprawie. - Ktoś powiedział mi, że przypomina mu to rogatki z czasów… okupacji - przekazał.
Anna Pękała, burmistrz Mszany Dolnej przyznaje, że z pewnością nie jest to problem, który trawi miasto. - Generalnie uważam, że wygląd tych lamp nie jest rażący. W trakcie sesji mówiłam, że mi nie przeszkadza. Podróżuję trochę po Polsce i ten zestaw kolorystyczny jak najbardziej występuje - skomentowała w rozmowie z „Gazetą Krakowską”. - Chodzi o to, by było bezpieczniej. Być może jest to novum w Mszanie, ale moim zdaniem te lampy nie szpecą miejskich ulic.
Burmistrz Anna Pękała dodaje, że miasto nie miało wpływu na wygląd latarni.
- Inwestycja powstała w koncepcji zaprojektuj i wybuduj. Pojawił się jeden oferent. Podsumowując należy pamiętać o tym, że przedmiotem przetargu nie był wygląd lamp. Gdyby jednak przeszkadzały, można je przecież przemalować… Wyszło jak wyszło, ale najważniejsze jest bezpieczeństwo - podsumowała.
Jan Florek, mieszkaniec powiatu limanowskiego, który często gości w Mszanie Dolnej, na własne oczy widział nowe latarnie. - Można powiedzieć: no cóż… wyglądają dziwnie, jakoś tak nie pasują do otoczenia, ale co z tym teraz zrobić? Stoją i już - uśmiecha się.
Joanna Śliwa, która ma rodzinę w Mszanie twierdzi, że ludzie nie mają się już czego czepiać, więc komentują nawet wygląd latarni.
- Tak czytam te wpisy i słyszę głosy, że coś dziwnego powstało w mieście, ale ja się pytam, w jakim celu to przede wszystkim zbudowano? Po to, by służyło bezpieczeństwu pieszych, a że latarnie zwracają uwagę kierowców to nawet lepiej, przejścia widać już z daleka i chyba o to chodziło? - pyta mieszkanka.
Za realizację zadania odpowiada Zakład Elektroinstalacyjny i Remontowo-Budowlany Adam Kowal. W poniedziałek zamontowano ostatnie słupy oświetleniowe, prace nadal trwają i mają zakończyć się w tym miesiącu. Ogółem zaprojektowano i wykonano siedem dedykowanych oświetleń przejść dla pieszych na terenie DK28. Koszt inwestycji ma zamknąć się w kwocie 450 tys. zł brutto.
- Co można kupić w sklepie EKIPY? Złoty łańcuszek za 1700 zł, bluzy i gadżety
- Luksusowe dzielnice w Krakowie. Życie tutaj może kosztować fortunę
- Wojsko sprzedaje atrakcyjne nieruchomości w Małopolsce. Zobacz, co oferuje AMW
- Suknia z orłem szokuje na Miss Supranational MEMY Internautów też
- Rząd szykuje nas na czwartą falę. Niedzielski: Maseczki zostaną z nami na dłużej
- Jak zadbać o ładny zapach w domu? 12 sposobów, aby w mieszkaniu pięknie pachniało
