Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowosądeckie: leśne zwierzęta poszukują karmy i podchodzą do wsi

Paweł Szeliga
Trzyletnia sarna zagoniona na śmierć przez psy w Młodowie (gm. Piwniczna-Zdrój)
Trzyletnia sarna zagoniona na śmierć przez psy w Młodowie (gm. Piwniczna-Zdrój) archiwum nadleśnictwa piwniczna
Dwadzieścia martwych saren, zagonionych na śmierć przez psy znaleźli od świąt leśnicy z Nadleśnictwa Piwniczna-Zdrój. Na padłą zwierzynę natrafiono też w rejonie Nawojowej. Wszystko przez przedłużającą się zimę i wysoki śnieg. Sarny i jelenie muszą schodzić z górnych partii lasu na łąki, żeby dokopać się do zielonej karmy. Tam dopadają je psy wypuszczane przez właścicieli, żeby mogły się swobodnie wybiegać. Nie zabijają zwierzyny, ale zaganiają ją na śmierć.

- Kiedy pies widzi uciekające zwierzę, to zaczyna za nim biec, traktując tę gonitwę jak zabawę - mówi Krzysztof Tomasiak z Nadleśnictwa Piwniczna--Zdrój. - Sarny są bardzo osłabione, więc po przebiegnięciu kilku kilometrów padają z wycieńczenia.
W ciągu czterech dni znaleziono 20 martwych saren na obszarze od Rytra do Zubrzyka. Nawojowscy leśnicy zgłosili od wtorku dwa takie przypadki. Nad Białą we Florynce psy zagoniły na śmierć jelenia. W Nawojowej dwa czworonogi zabiły w ten sposób sarnę.

Zakaz wypuszczania psów poza obręb gospodarstwa regulują przepisy wprowadzane przez gminy. Są jednak rzadko respektowane przez właścicieli czworonogów.

- Zwykle ograniczamy się do pisemnych upomnień, które przynoszą skutki na jakiś czas - mówi wójt Rytra Władysław Wnętrzak. - Prawo zabrania odstrzału - nawet przez leśników - psów wałęsających się po łąkach i lasach.

Tiry na poboczu, autobus w rowie

Drugi tej wiosny atak zimy utrudnił wczoraj poruszanie się po drogach regionu nowosądeckiego.
Wczesnym rankiem dwa tiry zablokowały podjazd pod krynicką Krzyżówkę. Kolejne nie były w stanie podjechać pod Wysokie i Cieniawę. Stały na poboczach, więc auta osobowe mogły je wymijać. W Niecwi (gm. Korzenna) na śliskiej drodze autobus wpadł do rowu. Nie ucierpiał żaden z pasażerów.

Na drogi Sądecczyzny i ziemi limanowskiej już nocą wyjechały wszystkie pługopiaskarki firm odpowiedzialnych za utrzymanie dróg. Śnieg był mokry, a temperatura dodatnia. Nawierzchnię posypywano mieszanką piasku i soli. Synoptycy przewidywali, że w nocy z środy na czwartek w regionie spadnie do 15 cm śniegu, który przejdzie w deszcz. Rankiem mogą wystąpić zamiecie. Śnieg z deszczem ma sypać nawet do przyszłej środy.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska