- Kiedy pies widzi uciekające zwierzę, to zaczyna za nim biec, traktując tę gonitwę jak zabawę - mówi Krzysztof Tomasiak z Nadleśnictwa Piwniczna--Zdrój. - Sarny są bardzo osłabione, więc po przebiegnięciu kilku kilometrów padają z wycieńczenia.
W ciągu czterech dni znaleziono 20 martwych saren na obszarze od Rytra do Zubrzyka. Nawojowscy leśnicy zgłosili od wtorku dwa takie przypadki. Nad Białą we Florynce psy zagoniły na śmierć jelenia. W Nawojowej dwa czworonogi zabiły w ten sposób sarnę.
Zakaz wypuszczania psów poza obręb gospodarstwa regulują przepisy wprowadzane przez gminy. Są jednak rzadko respektowane przez właścicieli czworonogów.
- Zwykle ograniczamy się do pisemnych upomnień, które przynoszą skutki na jakiś czas - mówi wójt Rytra Władysław Wnętrzak. - Prawo zabrania odstrzału - nawet przez leśników - psów wałęsających się po łąkach i lasach.
Tiry na poboczu, autobus w rowie
Drugi tej wiosny atak zimy utrudnił wczoraj poruszanie się po drogach regionu nowosądeckiego.
Wczesnym rankiem dwa tiry zablokowały podjazd pod krynicką Krzyżówkę. Kolejne nie były w stanie podjechać pod Wysokie i Cieniawę. Stały na poboczach, więc auta osobowe mogły je wymijać. W Niecwi (gm. Korzenna) na śliskiej drodze autobus wpadł do rowu. Nie ucierpiał żaden z pasażerów.
Na drogi Sądecczyzny i ziemi limanowskiej już nocą wyjechały wszystkie pługopiaskarki firm odpowiedzialnych za utrzymanie dróg. Śnieg był mokry, a temperatura dodatnia. Nawierzchnię posypywano mieszanką piasku i soli. Synoptycy przewidywali, że w nocy z środy na czwartek w regionie spadnie do 15 cm śniegu, który przejdzie w deszcz. Rankiem mogą wystąpić zamiecie. Śnieg z deszczem ma sypać nawet do przyszłej środy.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+