Nowotarski rynek niczym alpejski kurort

Czytaj także: PŚ w Zakopanem [NAJLEPSZE ZDJĘCIA]

- Pomysł to inicjatywa grupy radnych PO Nowotarżanie i Nasze Miasto - wyjaśnia Michał Glonek, przewodniczący rady miasta. Dodaje, że koszt jego budowy to kwota ok. 400-500 tys. zł, tymczasem lodowisko w centrum miasta z pewnością podniesie jego walory turystyczne. Zdaniem inicjatorów pomysłu, zimą wieczorami będą do Nowego Targu przyjeżdżać turyści odpoczywający np. w Białce Tatarzańskiej.

- Tam nie ma lodowiska, a u nas byłoby ono dużą atrakcją po rewitalizacji rynku - mówi Michał Glonek. Rozwiązanie podpatrzyli radni w Krakowie, gdzie lodowiska są koło galerii handlowych, czy na zachodzie Europy, w takich krajach jak Austria i Szwajcaria.
- Lodowisko działałoby od końca listopada do końca ferii. Byłoby ślizgawką za symboliczną opłatą - po to, aby przyciągnąć tu też mieszkańców - mówi przewodniczący rady. Wokół lodowiska w okresie bożonarodzeniowym byłyby stragany z ciepłą czekoladą i innymi spożywczymi i świątecznymi produktami.

Czy odkryte lodowisko nie będzie narażone na roztopy? - To system kontenerowy, więc byłby agregat utrzymujący temperaturę. Jeśli byłaby za wysoka, lodowisko oczywiście nie byłoby utrzymywane - tłumaczy Michał Glonek. Podkreśla, że pomysł jest dobry, bowiem i tak strategia rozwoju miasta nakłada na miasto obowiązek tworzenia miejsc turystycznych, jakimi są już np. narciarskie trasy biegowe.

Tymczasem mieszkańcy mają mieszane uczucia. - Jest już przecież jedno lodowisko, może więc ktoś chce miastu to lodowisko wcisnąć? - zastanawia się Romuald Olszowiec. - Ja nie jestem do tego entuzjastycznie nastawiony, tyle u nas różnych potrzeb w mieście, a tam kto będzie jeździł? Już jest budowany basen. Do niego trzeba będzie dopłacać, więc po co jeszcze kolejne lodowisko? Po co zadłużać miasto?

Pan Romuald dodaje, że choć mają być na to przeznaczone miejskie środki, to i tak ostatecznie zapłacą mieszkańcy, bo miasto szukając dodatkowych środków pewnie podniesie podatki.- Jeśli jednak ma być, to proponuję by powstało przy jakiejś szkole.

Podobnie myśli i Maciej Noworyta. - Czy jazda na łyżwach jest u nas popularna? Moim zdaniem, to nieprzemyślana decyzja. Co będzie, jeśli będą takie opady jak teraz? Lodowisko trzeba utrzymać. Może to atrakcyjny pomysł, ale zbyt kosztowny.

Pomysł popiera Franciszek Ścisłowicz. - To fajny pomysł, sam chętnie bym jeździł wieczorami, zamiast siedzieć przed telewizorem, a potem iść coś zjeść i wypić do kawiarni. Tak też na pewno myśli dużo ludzi. Tylko czy miasto będzie na to stać?

Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!