WIDEO: Nowy szef resortu skarbu. Sylwetka Adama Czerwińskiego
Źródło: TVN24/x-news
Premier Ewa Kopacz ogłosiła nazwiska nowych ministrów, którzy zastąpią tych zdymisjonowanych w zeszłym tygodniu. Resort zdrowia obejmie uznany kardiochirug profesor Marian Zembala, szefem ministerstwa skarbu zostanie poseł PO z Nowego Sącza Andrzej Czerwiński, a tekę ministra sportu przejmie olimpijczyk, wioślarz Adam Korol. Premier nominowała też kilku nowych sekretarzy stanu, w tym Dorotę Niedzielę, posłankę PO z Małopolski zachodniej, która obejmie stanowisko wiceministra środowiska.
- Każda z tych osób wie, co znaczy służba obywatelom, ciężka praca i wie, co znaczy znajomość problemów zwykłych ludzi - stwierdziła premier Kopacz.
Spec od energetyki
Andrzej Czerwiński zastąpi w ministerstwie skarbu Włodzimierza Karpińskiego. Ma 61 lat. Jest absolwentem Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. W latach 1979-89 pracował w Zakładzie Energetycznym w Nowym Sączu i do dziś to właśnie energetyka jest jego największą pasją (zasiada w sejmowej komisji energetyki i surowców, zajmuje się przede wszystkim problematyką bezpieczeństwa energetycznego Polski). Właśnie wiedza z tego zakresu zdecydowała, według premier Kopacz, o jego nominacji.
Czerwiński przez cztery lata prowadził w Nowym Sączu firmę produkcyjno-handlową "AWA", zajmującą się m.in. sprowadzaniem z Danii izolowanych rur dla systemów ciepłowniczych w mieście.
Czerwiński polityk
W 1993 r. został przewodniczącym zarządu wojewódzkiego Kongresu Liberalno-Demokratycznego, a rok później objął to samo stanowisko w Unii Wolności. W 2001 r. przeszedł do Platformy Obywatelskiej i od tej pory jest liderem tej partii w Nowym Sączu. W latach 1994-2001 był prezydentem tego miasta. Znany był z tego, że nie liczył godzin pracy i światło w jego gabinecie świeciło się długo po wyjściu z ratusza ostatniego urzędnika.
W zarządzie miasta współpracował wówczas m.in. z Ryszardem Nowakiem (od trzech kadencji pełni funkcję prezydenta Nowego Sącza, należy do PiS) i Leszkiem Zegzdą (członkiem zarządu województwa małopolskiego, członkiem PO).
Prezydent z dorobkiem
Gdy Czerwiński był prezydentem miasta, w Nowym Sączu wybudowano halę sportową, nowoczesną krytą pływalnię, oczyszczalnię ścieków i wysypisko śmieci. Andrzej Czerwiński przeprowadził też sprawnie proces przekształcania zakładów komunalnych w spółki ze 100-procentowym udziałem miasta. Tak powstały Sądeckie Wodociągi i SITA, zajmująca się wywozem śmieci.
W mieście dało się jednak odczuć pewne zmęczenie rządami ekipy Czerwińskiego. Pokazała to dobitnie jego klęska wyborcza, gdy po 2001 r. starał się o reelekcję. 11 tys. 890 sądeczan (54,1 proc. głosujących) wybrało wówczas Józefa Antoniego Wiktora, ostatniego wojewodę nowosądeckiego z PZPR, który wystartował z listy SLD-UP.
W Sejmie Czerwiński zasiada od 2001 r.
Minister z Nowego Sącza
Andrzej Czerwiński ma trzech braci. Bogusław i Janusz prowadzą w Nowym Sączu firmę ochroniarską. Adam od lat jest dyrektorem Powiatowego Zarządu Dróg. Przekonuje, że nie miał przecieków o nominacji.
- O pracowitość Andrzeja się nie martwię - mówi Adam Czerwiński. - Wiem, że u niego im większa jest skala trudności, tym większa motywacja do działania.
Z ministerialnej nominacji zadowolony jest prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak, choć jest po przeciwnej stronie politycznej barykady.
- Bardzo, ale to bardzo, się cieszę - zapewnia Nowak. - Będzie miał cztery miesiące na spełnienie jednej ze swoich licznych obietnic wyborczych, a mianowicie budowy "sądeczanki", czyli drogi szybkiego ruchu z Nowego Sącza do Brzeska. To mój komentarz do całej sprawy - dodaje.
Co o nominacji sądzi sam Czerwiński? Nie kryje, że jest nią zaskoczony. Z premier Kopacz rozmawiał wielokrotnie na temat przekształceń w spółkach górniczych i energetycznych, ale nie myślał, że zostanie mu powierzony resort, który ma znacznie szerszy zakres działania.
- To spore wyzwanie, ale myślę, że dam sobie radę - stwierdził w rozmowie z "Krakowską" Andrzej Czerwiński. - Wiele razy stawałem przed poważnymi zadaniami i nigdy nie uchylałem się od ciężkiej pracy. Potrafię zarządzać ludźmi i pewnie w resorcie pozostaną ci, którzy pracowali z moim poprzednikiem. Nie zamierzam robić personalnej rewolucji - dodaje.
Nominację komentują inni małopolscy politycy. - Poseł Czerwiński to uczciwy i przyzwoity człowiek. Ma kompetencje i doświadczenie z czterech kandecji w parlamencie, zasiada w kilku komisjach sejmowych, - twierdzi Grzegorz Lipiec, przewodniczący małopolskiej PO. - To pracowita "sejmowa mrówka", przyda się rządowi w tak trudnym czasie - dodaje.
Inaczej na tę nominację patrzy Andrzej Adamczyk, poseł PiS z Małopolski. - Czerwiński to żołnierz Platformy, spokojny, wyważony, ale działający pod dyktando partii - mówi Adamczyk. - Wiele nie osiągnie w cztery miesiące, do wyborów, jedynie uporządkuje sprawy w ministerstwie, popakuje rzeczy - dodaje. Podobnie jak Nowak, poseł apeluje do Czerwińskiego o lobbing za budową "sądeczanki"
Inni nominowani
Poza nominacjami dla trzech nowych ministrów premier ogłosiła, że Marek Biernacki, były minister spraw wewnętrznych i sprawiedliwości, będzie nowym koordynatorem służb specjalnych. Przed oświadczeniem Kopacz Biernacki wymieniany był jako jeden z głównych kandydatów na stanowisko marszałka Sejmu. Wczoraj okazało się jednak, że to stanowisko prawdopodobnie obejmie obecna rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska. Dostała rekomendację od zarządu PO.
Znamy już też nazwiska sekretarzy stanu w ministerstwach gospodarki i środowiska. Nominację w tym pierwszym otrzymała Anna Nemś, była wiceprezydent Zawiercia, a w drugim resorcie wiceministrem została Dorota Niedziela, posłanka PO z Kęt.
Swoje wczorajsze wystąpienie Kopacz zakończyła słowami: - Pozwólcie, że zwrócę się do was, moich rodaków. Chcę, żebyście wiedzieli, że najbardziej zależy mi na waszym zaufaniu. Składam deklarację, że ja i moi ministrowie dzień po dniu, 24 godziny na dobę, będziemy ciężką pracą o to zaufanie zabiegali - zaznaczyła premier.
Co o takiej deklaracji myśli ekspert? - Nowi ministrowie to osoby, które nie wzbudzają emocji, z pewnym autorytem. Mają uspokoić sytuację wokół rządu, ale nie spodziewam się po nich dynamicznych działań - komentuje prof. Marek Bankowicz, politolog z UJ. - Nominacja Czerwińskiego może być też obliczona na pozyskanie sympatii w Małopolsce przez PO, gdzie poza Krakowem dominuje PiS - dodaje.