Nowy Sącz: 16-letni zabójca trafi do schroniska dla nieletnich
Czytaj także: 16-latek nożem zabił taksówkarza! Będzie odpowiadał jak dorosły?
Jak się okazało 16-letni Aleksander P., uczeń I klasy wojskowej liceum w Marcinkowicach koło Nowego Sącza nie był czysty jak łza. W przeszłości miał incydent kryminalny, pobił w szkolnej szatni kolegę, z którym uczył się w gimnazjum.
- Tamto zdarzenie zgłosili rodzice pobitego chłopca w maju 2010 r. - potwierdza starszy sierżant Paweł Grygiel, rzecznik sądeckiej policji. Poszkodowany miał obrażenia wymagające leczenia szpitalnego nie dłuższego niż siedem dni. Sprawa zgodnie z procedurą została przekazana przez policję do sądu rodzinnego. Jakie środki wychowawcze wobec nieletniego podjął wtedy sąd nie udało nam się wczoraj ustalić.
Aleksandra P. z sądeckiego gimnazjum nr 6 zapamiętała dyrektor szkoły Julita Szofer-Florek. Potwierdza, że uczeń sprawiał kłopoty. - Był wulkanem energii, której wręcz nie szło opanować - mówi.
Nie przypomina sobie innego ucznia, który miałby tyle uwag w dzienniku, tak wiele spotkań ze szkolnym pedagogiem i tak częstych wizyt rodziców w szkole.
- Oni starali się jak mogli, ale nie dawali sobie rady z wychowaniem syna - opowiada dyrektor. Dodaje, że chłopak był zaprzeczeniem rodzeństwa, brata i siostry, którzy też uczęszczali do tej samej placówki. Z powodu wybryków Aleksander P. miał obniżoną notę z zachowania.
Jak dodaje dyr. Szofer-Florek chłopak miał też drugie, pozytywne oblicze. Aktywnie uczestniczył w życiu artystycznym. Recytował wiersze, śpiewał, grał na gitarze, zajął pierwsze miejsce w Regionalnym Konkursie Piosenki Patriotycznej. Był utalentowanym sportowcem i reprezentantem szkoły na zawodach. Z kolei Alicja Wąsowicz, dyrektorka liceum w Marcinkowicach mówi, że nie wiedziała o "wyczynach" 16-latka w poprzedniej szkole.
- Szkoła, którą opuszcza jej uczeń nie ma obowiązku, by o kłopotach wychowawczych informować szkołę, w której podejmuje naukę - mówi Stanisław Szudek, szef Nowosądeckiej Delegatury Małopolskiego Kuratorium Oświaty. Dodaje jednak, że obniżona nota z zachowania powinna być impulsem dla nowych wychowawców ucznia do sprawdzenia co było tego powodem. W poniedziałek na kolegium w kuratorium Szudek będzie postulował sugerowanie szkołom z klasami mundurowymi, by wymagały od kandydatów przejścia testu psychologicznego.
Sądeccy taksówkarze myślą o poprawie bezpieczeństwa pracy chociaż, jak mówi Jarosław Dzięciołowski, szef sądeckiej korporacji taksówkarskiej 19662, w której jeździł Wiesław J, wożenie pałki lub pistoletu w aucie dla samoobrony nie ma sensu.
- To może być nawet groźne dla taksówkarza. My mamy inny sposób alarmowania o napadzie, ale musimy zdążyć z jego uruchomieniem. To nie zawsze jest możliwe - twierdzi. Teraz taksówkarze zastanawiają się nad montażem systemu GPS stale podającego pozycję każdego auta korporacji. Jeżeli jego kierowca nie będzie zgłaszał się dyspozytorowi, a GPS pokaże, że wóz długo jest w bezruchu, będą wysyłali w to miejsce pomoc.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię kandydatek!
Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!