FLESZ - Przybędzie niemal 250 fotoradarów

Informacje o fatalnym stanie mostu pojawiły się w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to władze miasta czasowo ograniczyły możliwość korzystania z przeprawy jedynie do samochodów osobowych. Most został następnie wzmocniony metalową konstrukcją, powróciła również na tę trasę komunikacja autobusowa. Nie uspokoiło to jednak mieszkańców, których niepokoi nie tylko stan przeprawy, ale także brak konkretnych informacji odnośnie budowy nowego mostu.
To się w końcu kiedyś zawali
Roman Bąba z Nowego Sącza jest właścicielem firmy transportowej. Z powodu wprowadzenia ograniczeń dla pojazdów o tonażu powyżej 3, 5 tony, samochody należące do jego przedsiębiorstwa już od ponad pół roku nie mogą korzystać z przeprawy na Kamienicy.
- Zamknięto most dla ciężarówek, ale autobusy miejskie mogą z niego korzystać bez problemu. A przecież nie jeżdżą puste i jeśli doliczymy pasażerów, to ciężar autobusu jest często większy niż samochodu ciężarowego - podkreśla.
Bąba obawia się, że na moście może w końcu dojść do katastrofy, tym bardziej, że deszczowa aura nie sprzyja tej nadwątlonej konstrukcji.
- To się może źle skończyć - ostrzega sądecki przedsiębiorca.
Mostu pilnują, ale pieniędzy brak
Adam Konicki, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, uspokaja mieszańców i przekonuje, że władze miasta na bieżąco monitorują sytuację.
- Sprawdzamy stan mostu, który wciąż nadaje się do użytku - wyjaśnia
Wciąż pod znakiem zapytania stoi natomiast budowa nowej przeprawy. W marcu, wiceprezydent Artur Bochenek wspominał, że ratusz czeka na decyzję o wsparciu inwestycji ze środków województwa przeznaczonych na usuwanie skutków powodzi. W połowie czerwca wiadomo, że budowa nowego mostu znajduje się na pierwszym miejscu listy projektów, które otrzymają rządowe dofinansowanie. Chodzi tutaj o 16 mln zł pokrywających około 80 procent całej inwestycji.
- Reszta to wkład własny miasta, ponieważ jednak most służy także mieszkańcom gmin: Kamionka Wielka oraz Grybów, liczymy, że samorządy również dołożą się do jego budowy - tłumaczył w marcu Bochenek.
W starania o pozyskanie środków na tę ważną dla mieszkańców miasta i okolicznych gmin inwestycję włączył się również Patryk Wicher, poseł PiS z ziemi sądeckiej. Zapewnia, że wojewoda traktuję tę kwestię priorytetowo, niestety wypłata rządowych pieniędzy może się opóźnić z powodu epidemii koronawirusa.
- Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji na razie zamroziło pieniądze. Część z nich zostanie odmrożona, ale w pierwszej kolejności będą one wykorzystywane m.in. do likwidacji osuwisk - mówi.
Na razie zatem sprawa stoi w miejscu. Wiceprezydent Bochenek zapewnia jednak, że wstępna koncepcja mostu jest już gotowa, i kiedy tylko napłyną pieniądze, zostanie ogłoszony przetarg na budowę przeprawy w formule "zaprojektuj i wybuduj".