Ojcowie Jezuici długo zabiegali, żeby niszczejąca kamienica stała się ich własnością. Nie dość, że sąsiaduje z ich budynkami, to na dodatek w planach mieli poszerzenie działalności Jezuickiego Centrum Edukacji (JCE). Do płatnego liceum i gimnazjum ma dołączyć też szkoła podstawowa.
- W 2012 roku zamieniliśmy się z miastem Nowy Sącz. My otrzymaliśmy ruinę, a miasto dostało w zamian tereny inwestycyjne ponad hektarową działkę przy ul. Tarnowskiej - przypomina o. Radosław Robak, dyrektor JCE.
Zakonnicy musieli się jednak wstrzymać z planami, bo remont kamienicy został oszacowany na ponad 5 mln zł. Środków brakowało. Jednak reforma oświatowa, związana z likwidacją gimnazjów, zmusiła Towarzystwo Jezusowe do szybszego działania.
- Chcąc zapewnić ciągłość nauki naszym uczniom, musimy otworzyć szkołę podstawową - zaznacza o. Robak. - Duże zainteresowanie rodziców jest miejscami w pierwszej klasie. Dlatego szykujemy się do inwestycji. Ale nie mamy jeszcze gotowego planu architektonicznego i pozwolenia na budowę.
Kamienica przy ul. Piotra Skargi wymaga generalnego remontu. Przez lata nie była dobrze zabezpieczona. Nie dość, że tynk sypie się z fasad, to wnętrze także jest zrujnowane.
- Złomiarze ukradli, co mogli. Wnętrze ogołocili z kabli i metalowych elementów - zaznacza o. Robak. - Z budynku wywozimy teraz gruz i różne znajdujące się tam rzeczy.
Jak dodaje jezuita, konserwator zabytków zgodził się na pewne projekty modernizacji budynku, pod warunkiem, że zachowana zostanie jego bryła. Zewnętrzny wygląd obiektu, który powstał w 1872 r., nie zmieni się, zyska jedynie nową elewację. Dzięki temu, że bezpośrednio przylega do budynku JCE, można się przebić przez ściany i połączyć obiekty w jedną całość.
- Powstaną sale lekcyjne, stołówka, jadalnia oraz bardzo dobrze wyposażona pracownia fizyczna i chemiczna - zapowiada dyrektor JCE. - Naszą ambicją jest dobrze nauczać przedmiotów matematyczno-przyrodniczych.
Generalny remont kamienicy może ruszyć już w marcu i potrwać do lata 2018 r. Jezuici nie mają jeszcze wszystkich środków, jakie potrzebne są na inwestycję. Liczą, że uda im się pozyskać dofinansowanie m.in. z miejskiego programu rewitalizacyjnego.
Autor: Damian Radziak
