Za nielegalne wycięcie choinki w lesie grozi 500 zł mandatu, a jeśli sprawa trafi do sądu - nawet 5 tysięcy. Przed świętami złodzieje okaleczają wiele drzew przez obcinanie ich czubów i gałęzi. Chodzi przede wszystkim o świerki i jodły, których gałęzie wykorzystywane są do produkcji stroików i ozdób. Ich łupem padają też inne rośliny, m.in. borówki, bluszcze, mchy i widłaki używane do przyozdabiania stroików.
Nowy Sącz: potop w kamienicy przy św. Kunegundy
- Spory procent lasów w naszym nadleśnictwie to lasy prywatne i gminne. Dlatego kradzieże nie są tu plagą. Niemniej przed świętami zwiększamy liczbę patroli leśników - informuje Stanisław Michalik, nadleśniczy z Piwnicznej-Zdroju. Podobnie jest w nadleśnictwie Stary Sącz, z tą różnicą, że tutaj Straż Leśna będzie jeszcze kontrolować okoliczne bazary, giełdy i parkingi przed hiper-marketami. Wspierać ją będą policjanci i straż miejska.
Najgorzej jest w okolicach Limanowej i Mszany Dolnej. Bliskość dużej aglomeracji miejskiej, jaką jest Kraków, powoduje, że złodzieje znajdują rynek zbytu. W zeszłym roku z polskich lasów skradziono około 4,5 tys. choinek. Strażnicy leśni nałożyli około 1,4 tys. mandatów na sumę ponad 105 tys. zł.
Leśnicy podkreślają, że żywe choinki można kupić całkiem legalnie po wcale niewygórowanych cenach. Metr bieżący drzewka kosztuje od 10-15 zł. Sprzedaż prowadzona jest przy siedzibach nadleśnictw.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu