https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Noc sów poprowadzona przez leśników to wspaniała okazja by poznać nocne życie lasu. Nikt kto przyjechał do Ekoparku Radocyna nie żałował

Lech Klimek
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Nadleśnictwo Gorlice zaprosiło wszystkich chętnych na rozpoczęcie wiosny w Ośrodku Edukacji Leśnej Ekopark Radocyna w Czarnem. Na uczestników czekała prelekcja na temat sów, podczas której odkrywano wszystkie tajemnice tych fascynujących zwierząt oraz nocny spacer w poszukiwaniu swoich odgłosów, podczas którego poznawano nocne życie mieszkańców lasu.

Noc sów to wspaniałe okazja, by poznać i usłyszeć tych nocnych łowców. Z zaproszenia leśników skorzystało blisko 50 osób, które przeżyły świetna nocną przygodę zakończoną długimi rozmowami o przyrodzie w plasku płonącego ogniska.

Marzec to czas gdy sowy mają swój okres lęgowy, więc w nocy wydają sporo dźwięków.

- Pierwszą edycję naszej nocy słów postanowiliśmy zorganizować naszym ekoparku - opowiada Izabela Maciąg, referent do spraw edukacji leśnej Nadleśnictwa Gorlice. - Lasy Państwowe prowadzą edukację, jest jedno z naszych zadań, stworzyliśmy właśnie ten ośrodek, żeby mieć do tego dogodne warunki, bo ciężko jest mówić o przyrodzie, o lesie z dala od niego – dodaje.


Noc sów to była taka skondensowana pigułka tego, czym zajmują się leśnicy w ośrodku, jakie prowadzą warsztaty.
- Chcemy pokazać, że leśnicy to ludzie z pasją, którzy las mają we krwi i w sercu - dopowiada.
Ta pasja była świetnie widoczna w swoim wykładzie, który poprowadziła Marcin Widlak, inżynier nadzoru z Nadleśnictwa Gorlice. Jego opowieść o sowach, ich wyglądzie, zwyczajach i trybie życia porwała uczestników tego przyrodniczego spotkania. Po wykładzie wszyscy udali się w okolice nieistniejące obecnie wsi Lipne, by tam poszukiwać dźwiękowych śladów sów.

- Mamy na tym terenie dużo różnych gatunków słów jednak tak naprawdę głównie puszczyka uralskiego, którym będziemy chcieli się zająć, ponieważ rozpoczyna się okres godowy tego pięknego ptaka - mówił Marcin Widlak. – Może usłyszymy też puszczyka zwyczajnego, który w tych lasach licznie występuje. Jest też szansa, by spotkać jeszcze włochatkę lub puchacza, jednak to są gatunki bardzo rzadkie, więc jest małe prawdopodobieństwo, że one akurat będą się odzywać - dodał.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska