- Nikt ze spółdzielni nie poinformował nas o planowanym rozpoczęciu prac, a teraz rozkopują i niszczą zieleń przed blokami. Wykopali nawet trzepak do dywanów i uszkodzili korzenie drzew - nie kryła niezadowolenia starsza mieszkanka bloku przy ul. Małeckiego.
Najbardziej rozżaleni lokatorzy natychmiast wybiegli przed domy, żeby oprotestować postępujące w szybkim tempie prace. Krytykowali pomysł, aby w tym miejscu stworzyć nowe miejsca parkingowe. Obawiali się, że to zwiększy ruchu samochodów, a tym samym hałas na dotąd zacisznym podwórku.
- Mieliśmy tutaj prawdziwą enklawę spokoju, w której można było odpocząć i pospacerować. Było cicho w przeciwieństwie do drugiej strony bloku wychodzącej na ruchliwą ulicę Grodzką - narzekał rozgoryczony mieszkaniec.
Prezes Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowym Sączu, Wiesław Bagnicki, uspokaja nastroje.
- Wszystkie prace wykonywane są przede wszystkim z myślą o mieszkańcach tych bloków. Dotychczasowy parking był w fatalnym stanie, więc trzeba było w końcu go poprawić - uzasadniał oprotestowaną inwestycję.
W planie, oprócz wymiany nawierzchni, ma dołożenie około 10 miejsc parkingowych, a także zmienienie kierunku spływu wody, która zalewała piwnice siedziby spółdzielni.
- Żadne drzewo nie zostanie wycięte. Wręcz przeciwnie, dosadzimy jeszcze nowe. Trzepak do dywanów też będzie na nowo postawiony - zapewnił nas prezes Bagnicki.