FLESZ - Toksyczne warzywa, gdzie jest ich najwięcej?

Wspomniana kontrola dotyczy rozliczenia dotacji udzielonych SAK przez miasto w latach 2017 - 2019. Została przeprowadzona przez urzędników Wydziału Bezpieczeństwa i Kontroli Wewnętrznej UM na polecenie prezydenta Ludomira Handzla i obejmowała m.in. sprawdzenie dokumentów związanych z rozliczeniami finansowymi.
Protokół pokontrolny opublikowany w BIP, zarzuca stowarzyszeniu m.in. niewyodrębnienie w ewidencji księgowej środków otrzymanych od miasta na realizację poszczególnych zadań, wykonanie innych zadań niż te, na które zostały zawarte umowy pomiędzy ratuszem a stowarzyszeniem, a także przedłożenie kserokopii faktur i rachunków, które noszą znamiona przerobienia/podrobienia. Kontrolerzy wskazali także na brak prawidłowego udokumentowania i potwierdzenia wkładu własnego stowarzyszenia (dotyczy wszystkich zadań powierzonych w latach 2017 -2019) oraz brak dokumentacji kilku przedsięwzięć w postaci zdjęć, fotorelacji i innych materiałów.
Jak wyjaśnia Mirosław Świst, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Kontroli Wewnętrznej UM, zgodnie z Ustawą o finansach publicznych, dotacje udzielone z budżetu danej jednostki terytorialnej i wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem, pobrane niezależnie lub w nadmiernej wysokości podlegają zwrotowi do budżetu wraz z odsetkami.
- Odsetki są naliczane w wysokości określanej jak dla zaległości podatkowych, zaś dotacje powinny zostać zwrócone w ciągu 15 dni od stwierdzenia wspomnianych nieprawidłowości - tłumaczy.
Zaznacza również, że w przypadku braku zwrotu dotacji zostanie wszczęta procedura administracyjna zakończona wydaniem decyzji administracyjnej o konieczności takiego zwrotu.
Będziemy bronić swoich praw i dobrego imienia
Z prośbą o komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się do zarządu Stowarzyszenia Animatorów Kultury. W odpowiedzi uzyskaliśmy oświadczenie, które przedstawia oficjalne stanowisko SAK odnośnie postawionych przez ratusz zarzutów. Można w nim przeczytać, że kontrola przeprowadzona przez urząd miasta miała charakter tendencyjny, zaś "przedstawione w protokole ustalenia są dowolne i dokonywane w oderwaniu od postanowień umów przygotowywanych i podpisanych przez Urząd Miasta Nowy Sącz oraz wniosków wcześniejszych kontroli dokonanych przez Urząd Miasta Nowy Sącz a opartych na tej samej dokumentacji".
Zarząd SAK oświadcza również, że podejmie wszelkie środki przewidziane prawem celem obrony swych praw oraz dobrego imienia.
To już kolejna odsłona konfliktu
Kwestia zwrotu dotacji to kolejna odsłona konfliktu pomiędzy miastem a zarządem SAK, który trwa od początku kadencji Ludomira Handzla i wiąże się m.in. z zawirowaniami wokół Teatru Robotniczego. Teatr przez lata działał w ramach Miejskiego Ośrodka Kultury, ale większość związanych z nim osób oraz jego lider Janusz Michalik (zasiadający w zarządzie SAK) odeszła z MOK i znalazła wsparcie w Małopolskim Centrum Kultury Sokół. W efekcie w Nowym Sączu pojawiły się dwa teatry posługujące się tą samą nazwą oraz zaplanowano podwójne obchody stulecia tej instytucji - organizowane przez MOK oraz MCK Sokół.
- Finalistki konkursu piękności promują Krynicę-Zdrój. Najnowsze zdjęcia
- TOP 10 restauracji w Nowym Sączu według TripAdvisor
- Tatry jak na dłoni. Tak prezentują się z Żegiestowa
- Tłumy turystów na otwarciu kolei na Górę Parkową. Działo się!
- Bajeczne widoki z Jaworzyny Krynickiej. Takie widoki tylko przy wschodzie słońca