Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Miasto nie spieszy się z powołaniem spółki

Redakcja
Dwa lata temu kierowcy przez miesiąc nie płacili za parkowanie aut w Nowym Sączu. Miasto straciło wtedy blisko 70 tys. złotych
Dwa lata temu kierowcy przez miesiąc nie płacili za parkowanie aut w Nowym Sączu. Miasto straciło wtedy blisko 70 tys. złotych Przemysław Malisz
Jeszcze przez rok Nowy Sącz będzie dzielić się zyskami ze Strefy Płatnego Parkowania z zewnętrzną firmą. Ogłoszono przetarg na jej zorganizowanie i obsługę.

Choć nowosądeccy radni dali prezydentowi Ryszardowi Nowakowi zgodę na utworzenie spółki Sądecka Infrastruktura Miejska, która ma zająć się m.in. obsługą Strefy Płatnego Parkowania, to przez kolejny rok odpowiadać za to będzie zewnętrzna firma. Miasto ogłosiło właśnie przetarg na zorganizowanie i zarządzanie SPP w Nowym Sączu.
- Umowa z firmą, która aktualnie zajmuje się obsługą miejskich parkingów, wygasa z końcem tego roku - zaznacza Małgorzata Grybel, rzeczniczka prasowa prezydenta Nowego Sącza. - Stąd też konieczność ogłoszenia nowego przetargu.

Nie zdążą ze spółką
Prezydent Ryszard Nowak zgodnie z Kodeksem spółek handlowych powołał na członka zarządu do reprezentowania Spółki Sądecka Infrastruktura Miejska Sp. z o.o. w organizacji Marka Oleniacza, sekretarza miasta. Funkcję tę będzie pełnił do czasu powołania właściwego zarządu spółki. Prezydent przewiduje, że może to potrwać kilka miesięcy.
Podczas ostatniej sesji rady miasta Ryszard Nowak zapowiedział, że formalności związane z powołaniem SIM mogą potrwać nawet do połowy przyszłego roku.
- Dlatego trzeba było ogłosić przetarg, żeby nie doszło do przestoju w funkcjonowaniu miejskiej strefy płatnego parkowania - tłumaczy decyzję przełożonego Małgorzata Grybel.
Rzeczniczka prezydenta dodaje, że miasto na przestoju tylko by straciło. Co miesiąc firma Stamax, która od dwóch lat zarządza nowosądecką SPP, przekazuje 58 proc. wpływów z opłat za parkowanie, czyli ok. 79 tys. zł.

Po co ten przetarg?
Gdy obsługą SPP zajmie się miejska spółka, całość wpływów z opłaty za postój, abonamentów, a także kar trafiać będzie na konto SIM. Są to kwoty rzędu 110-150 tys. zł.
- Zrozumiałe jest, że miasto nie chce tracić pieniędzy w wyniku przestoju w obsłudze strefy. Zresztą mieliśmy już taką sytuację przed dwoma laty - mówi Piotr Lachowicz, przewodniczący Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej. - Sprawę tę można by rozwiązać inaczej, z korzyścią dla miasta.
Zdaniem Lachowicza sprawne poprowadzenie wszystkich formalności pozwoliłoby na założenie miejskiej spółki w ciągu dwóch miesięcy. Do tego trzeba doliczyć czas na ogłoszenie przez SIM przetargu na zakup parkometrów i ich montaż.
- Myślę, że miejska spółka mogłaby już w marcu zająć się obsługą parkingów i czerpać z tego większe zyski, niż do tej pory - wskazuje radny Lachowicz. - Zamiast wiązać się z nową firmą na rok, można by podpisać z obecną umowę na kontynuację.
Tymczasem miasto zamierza podpisać umowę na rok z oferentem, który dostarczy 48 parkomatów, będzie mieć sprzęt i oprogramowanie do obsługi SPP oraz zaproponuje najlepsze warunki podziału zysków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska