https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: mieszkańcy boją się o życie swoich dzieci

Iwona Kamieńska
Nie jest łatwo przejść przez ulicę, którą samochody pędzą z Nowego Sącza do Krynicy
Nie jest łatwo przejść przez ulicę, którą samochody pędzą z Nowego Sącza do Krynicy Iwona Kamieńska
Światła na ulicy Nawojowskiej, w pobliżu Zespołu Szkół Podstawowo-Gimnazjalnych nr 2, gdzie uczą się dzieci z osiedla Zawada, wywalczył mały Przemek. Siedem lat temu zginął przechodząc przez jezdnię. Szedł po pasach, ale auta pędzą tą drogą bardzo szybko.

Czytaj także: Nowy Sącz: manifestacja pod pomnikiem Armii Czerwonej [ZDJĘCIA]

To trasa wylotowa z Nowego Sącza w kierunku Krynicy-Zdroju. Długa prosta kusi, aby wcisnąć gaz do spodu. Tak było w tragiczną środę, gdy zginął Przemek. Srebrna toyota nie wyhamowała i potrąciła chłopca na środku przejścia dla pieszych.

Nie była to pierwsza śmierć w tym miejscu, ale okoliczni mieszkańcy wspólnie z dyrekcją szkoły walczyli, aby była ostatnią. I wywalczyli światła. Dziś znów drżą o życie, bo w miejscu tragedii od pewnego czasu pulsuje żółte światło. Kilkadziesiąt metrów wcześniej jest duża tablica ostrzegająca kierowców przed przejściem, z którego korzystają dzieci, ale niewiele ona daje.

Samochody pędzą, a piesi - mali i duzi nerwowo czekają na moment, kiedy można przebiec przez jezdnię, ponieważ na spokojne przejście często nie ma szansy. - Nie rozumiem, dlaczego te światła wyłączono. Mało było tragedii? Przecież od czasu pamiętnej śmierci aut wręcz przybyło - żali się pani Anna (nazwisko do wiadomości redakcji), mama 11-letniej uczennicy szkoły, do której droga wiedzie przez feralną jezdnię. - Niektórzy odprowadzają dzieci, aby zmniejszyć ryzyko, ale nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić.

Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Grzegorz Mirek doskonale zna problem. Uspokaja mieszkańców, że sygnalizację wyłączono tylko na czas robót remontowych, które trwają przy Nawojowskiej. - To roboty nasze i sądeckich wodociągów, z którymi związane są spore utrudnienia w ruchu - wyjaśnia. - Sygnalizacja świetlna powodowała uciążliwe korki. Dlatego ją wyłączyliśmy, ale do dwóch tygodni prace powinny się skończyć i włączymy ją ponownie.

Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Według mnie wyłączenie świateł jest bezsensowne i nieodpowiedzialne. Wymówka Dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg nie zadowoliła pewnie mieszkańców. Ważniejsze jest przecież bezpieczeństwo na drodze niż możliwość stwarzania się korków. Apeluję do mieszkańców - radzę sprawę napisać do burmistrza i zbiorowo podpisać. Jeśli to nie poskutkuje, radzę się odnieść do policji bądź odnieść sprawę do sądu.
n
nssysek
jak pisalem wczesniej, progi zwalniajace w calej europie, (nawet na osiedlach w U.S.A. :) ) sprawdzaja sie znakomicie. I nie tylko nie przeszkadzaja w odniezaniu ( tam rowniez pada snieg ) ale rowniez nie ma problemow dla karetek pogotowia ,strazy pozarnej , jak rowniez dla innych sluzb ratowniczych.....proponuje dla wiekszosci ludzi z "ratusza" wykorzystac dar jakim jest internet ( oczywiscie tych z dobra znajomoscia jez. angielskiego lub za pomoca - google tlumacz i zapoznania sie z nowymi technologiami ograniczen predkosci. i na przyszlosc zadam!!!!!! , aby ZYCIE lub ZDROWIE czlowieka nie przedkladac nad BRAK PPIENIEDZY!!!!!! Panowie i Panie z "ratusza" nie badzcie ZALOSNI .Pozdrawiam.Mieszkaniec Nowego Sacza (obecnie poza granicami szacownego grodu.
A
Antek
Progi zwalniające sprawdzają się wszędzie, nawet na osiedlach w Stanach Zjednoczonych. Ale dyr. Mirek jest przeciwny bo jak przystało na prawdziwego chłopa(nie mylić z mężczyzną) dba o swoich.
To dla swoich i ich wygody pozwolił aby przez most Heleński jeździły samochody kilka krotnie przekraczający dopuszczalny ciężar, wystarczy że są ze służby drogowej. To tak jakby takie samochody nie robiły szkody, a wszystkie inne już tak. A jeżeli chodzi o progi to wytłumaczenie jest proste, przeszkadzają w odsnieżaniu.
I znowu jak przystało na chłopa własna dupa jest najważniejsza, a "grabie grabią pod siebie"
m
mama
Ten sam problem mają rodzice dzieci uczęszczających do szkoły nr.6 im.ks.Jerzego Popiełuszki przy ul.Tarnowskiej w Nowym Sączu.Pędzący drogą kierowcy są koszmarem dla dzieci. Jerzdzą bez opamiętania i wyobrazni.Może sporadyczne kontrole policyjne by coś tu pomogły.
s
starosądeczanin
W Starym Sączu jest ulica Sobieskiego , niedaleko szkoły Podstawowej Nr 1. Ulica jest bardzo ruchliwa, kierowcy jeżdżą z nadmierną szybkością. Mieszkańcy piszą do Powiatowego Zarządu Dróg o instalacje znaków błyskowych,ale w odpowiedzi otrzymanej można się dowiedzieć,że nie ma pieniędzy. Czy w tym miejscu musi stać się tragedia jak 7 lat temu w Zawadzie - chyba nie.
Dlatego apel do Powiatu Nowosądeckiego o podjęcie starań w tej sprawie.
n
nssysek
W krajach europy zachodniej , sprawdzaja sie znakomicie >
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska