Nieco sfatygowany zegarek po pradziadku, waga aptekarska po babci… Kto ma wiedzę, może poszukać przy tych straganach antyków i zabytków. Jednak większość sprzedawanych na targowisku przedmiotów odnosi się do drugiej połowy XX w. Dlatego to strefa poszukiwaczy skarbów za niewielkie, często symboliczne pieniądze.
Giełda niedzielna przy ul. Węgierskiej w Nowym Sączu przypomina klasyczny pchli targ z lat 90. Kiermasz pod gołym niebem organizowany jest przez mieszkańców Sądecczyzny, ale gości też handlowców z innych miast Małopolski – Nowego Targu, Krakowa, Zakopanego. O tym zaś, że jesteśmy w XXI wieku przypominają stoiska firmowe oraz te z używaną odzieżą, chemią gospodarczą, rowerami oraz zabawkami. Na pewno znajdziesz tam coś dla siebie – czy tego chcesz, czy nie...