FLESZ - Morawiecki wprowadza ulgę podatkową

Projekt już w sierpniu zapowiedział Jakub Bocheński, lider Lewicy w Nowym Sączu, wraz z odwiedzającą miasto wicemarszałek Senatu Gabrielą Morawską-Stanecką. Projekt zakłada leczenie niepłodności dla 60 par w okresie 5 lat trwania programu przy założeniu, że każda z nich będzie mogła podjąć trzy próby zapłodnienia. Koszt pięcioletniego projektu to 900 tys. zł.
- Taka opcja jest przeznaczona dla wszystkich, nie bierzemy pod uwagę kryterium finansowego, ponieważ uważamy, że każdy bez względu na stan majątkowy i społeczny ma prawo do założenia rodziny i szczęśliwego życia – zaznacza Jakub Bocheński i dodaje, że sam projekt został stworzony na podstawie innych projektów realizowanych w miastach podobnych do Nowego Sącza (podobny projekt w Tarnowie czeka na głosowanie radnych). Wiosną tego roku Kraków podjął decyzję o finansowaniu metody in vitro z budżetu miasta i na dwuletni program profilaktyczny przeznaczył prawie 6 mln zł dla około 1200 par.
- To rząd Prawa i Sprawiedliwości niedługo po objęciu władzy wycofał wprowadzone wcześniej fundusze gwarantujące możliwość korzystania z takich zabiegów dla wszystkich. Odpowiedzialność za szczęście obywateli wzięły na siebie w części samorządy, czas na to, aby to również Nowy Sącz wziął na siebie tą odpowiedzialność – dodaje Bocheński.
Komitet rozpoczął zbiórkę podpisów oraz rozmowy z radnymi w temacie poparcia inicjatywy. O ile nie będzie miał problemów z zebraniem wymaganej ilości głosów poparcia sądeczan, to jednak radni bardzo zachowawczo podchodzą do tej kwestii. Przewodnicząca Iwona Mularczyk (PiS Wybieram Nowy Sącz) i jej klubowy kolega Artur Czernecki nie chcą zabierać głosu w tej sprawie, zanim nie zobaczą treści projektu uchwały.
- Przede wszystkim cieszy mnie to, że powstała inicjatywa obywatelska. Jakakolwiek by ona nie była to ważne jest to, że ludzie się mobilizują, zbierają podpisy i chcą występować do rady miasta z wnioskami w ich ocenie ważnymi. Sama kwestia in vitro jest sporem światopoglądowym i każdy z nas będzie musiał ten temat rozstrzygnąć we własnym sumieniu – zaznacza w rozmowie z „Gazetą Krakowską” radny Maciej Prostko, szef klubu Koalicji Nowosądeckiej.
Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej jest sceptycznie nastawiony do projektu przyszłej uchwały.
- Projekt będzie przedmiotem dyskusji naszego klubu, ale już dziś mogę powiedzieć, że raczej nie zyska naszej przychylności. Większość z nas ma poglądy konserwatywne – mówi Leszek Zegzda.
- Sezon na grzyby trwa. Pani Marta z Muszyny pokazała swoje zbiory
- Pięciogwiazdkowy hotel w słynnym uzdrowisku będzie gotowy w przyszłym roku!
- Sławy w Nowym Sączu. Był Jarosław Kaczyński, teraz pojawił się Jaś Fasola z misiem
- Odpust w sądeckiej bazylice znów przyciągnął tłumy wiernych
- Gmach Instytutu Ekonomicznego powstaje w ekspresowym tempie. Zobaczcie sami