Sądeccy policjanci po prawie dwóch miesiącach ustalili osobę, która najprawdopodobniej podpaliła poddasze kamieniczki przy ul. Kochanowskiego w Nowym Sączu. Do pożaru doszło 1 kwietnia ok. godz. 14, a ogień naruszył konstrukcję dachu oraz strych.
- Policjanci zabezpieczyli ślady i przesłuchali kilka osób, które mogły pomóc w ustaleniu i ujęciu sprawcy podpalenia - informuje sierż. sztab. Justyna Basiaga z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. - Dzięki materiałom dowodowym mogliśmy postawić zarzut uszkodzenia mienia 60-letniemu mieszkańcowi Nowego Sącza.
Wobec mężczyzny prokurator rejonowy w Nowym Sączu postanowił zastosować środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego i zakazu opuszczania kraju. Podejrzanemu o podpalenie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Bogumiła Kisielińska, właścicielka domu przy ul. Kochanowskiego, przyznaje, że powoli traciła nadzieję, że policji uda się ustalić podpalacza. - Dobrze, że osoba podejrzana usłyszała zarzuty - mówi Kisielińska. - Ale to nie pomoże mi w remoncie domu, na który mnie nie stać. Koszt remontu wycenia na około 60 tys. zł.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!