FLESZ - Czy po zakażeniu covid-19 zyskujemy odporność?
- Wszyscy mieszkańcy opuścili budynek o własnych siłach i nie uskarżali się na żadne dolegliwości. Przez okna kotłowni oraz drzwi wejściowe wydobywał się gęsty, czarny dym. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz wyłączeniu prądu i gazu w budynku. Podano prąd gaśniczy w pierwszej fazie działań przez okna piwnicy. Strażacy weszli do wnętrza piwnicy i podali drugi prąd gaśniczy
– informuje dyżurny ruchu KM PSP w Nowym Sączu.
Po przygaszeniu pożaru ratownicy przystąpili do wynoszenia spalonego materiału na zewnątrz. Przed wejściem do budynku ustawiono agregat oddymiający. Oświetlono wnętrze piwnicy przy pomocy akumulatorowej najaśnicy przenośnej. Po wyniesieniu spalonego materiału sprawdzono pomieszczenie piwnicy za pomocą kamery termowizyjnej oraz cały budynek za pomocą urządzenia wielogazowego. Działania ratowniczo-gaśnicze trwały półtorej godziny.
