https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Reklama sieci „Małpka” kpi z prób nauki zdrowego żywienia w szkole

Ewelina Skowron
Podczas gdy szkoły starają się promować zdrową żywność, by przeciwdziałać epidemii otyłości i próchnicy zębów u dzieci, ta reklama zachęca do zakupu produktów, które mają zły wpływ na zdrowie
Podczas gdy szkoły starają się promować zdrową żywność, by przeciwdziałać epidemii otyłości i próchnicy zębów u dzieci, ta reklama zachęca do zakupu produktów, które mają zły wpływ na zdrowie fot. archiwum
„A w szkolnym sklepiku tego nie mają” - takim napisem opatrzona jest jedna z reklam znanej sieci sklepów Małpka Express. Reklama zachęcająca do zakupu słodkich, gazowanych napojów, chipsów i innych niezdrowych przysmaków, wzbudziła kontrowersje i bunt wśród właścicieli szkolnych sklepików. Od pierwszego września mają oni zakaz sprzedaży tzw. śmieciowego jedzenia. Ich obroty drastycznie spadają. Wielu będzie się musiało pożegnać z biznesem, który prowadzą od lat.

WIDEO: Zdrowe jedzenie dziesiątkuje szkolne sklepiki

Źródło: TVN 24, x-news.pl

- Wolno nam sprzedawać jedynie niewielką liczbę produktów - mówi Roman Podstawski, właściciel kilku szkolnych sklepików w Nowym Sączu. - Przy takim asortymencie nie będziemy w stanie się utrzymać. Wykorzystywanie naszej trudnej sytuacji w kampanii reklamowej sieciówki jest dla nas dyskryminujące - podkreśla przedsiębiorca.

Małpka kpi ze sklepików
Oburzony reklamą jest również Stanisław Baran. Od paru lat prowadzi stołówki szkolne oraz trzy sklepiki w sądeckich liceach.
- To draństwo! - mówi wzburzony. - Twórcy reklamy po prostu zakpili sobie z nas. To normalne, że każdy przedsiębiorca liczy na jak największy zysk, ale nawet w reklamie muszą obowiązywać jakieś granice.

Stanisław Baran zauważa, że obowiązująca od niedawna w szkołach ustawa działa nie tylko na szkodę przedsiębiorców, ale również nie służy samej młodzieży, dla dobra której została napisana. - Odkąd sklepiki świecą pustkami, młodzież zamawia kurierów do szkoły z pizzą i kebabami. Nawet bez kontrowersyjnych reklam młodzi wiedzą, gdzie kupić chipsy i colę - dodaje poirytowany handlowiec.

Forma promocji zastosowaną przez sklepy Małpka Express nie podoba się również Patrycji Sobczyk, uczennicy jednego z techników w Nowym Sączu. - Żal patrzeć na nasz szkolny sklepik świecący pustkami - mówi dziewczyna. - Nie rozumiem, dlaczego jedni mogą wszystko, a drugim na tak mało się pozwala. To niesprawiedliwe.

Rodzice też krytykują

- Reklama Małpki jest dyskryminacją w stosunku do małych przedsiębiorców, którzy ciężką pracą zarabiają na chleb - uważa Katarzyna Rajska, mama trójki dzieci.

Siedmioletnia Justynka, najstarsza z córek pani Katarzyny właśnie rozpoczęła edukację w pierwszej klasie. Jest uczennicą szkoły podstawowej, w której wcześniej uczyła się jej mama. - Justynka może korzystać ze sklepiku szkolnego, w którym jeszcze ja zaopatrywałam się w drugie śniadania - wspomina Krystyna Rajska. - Sklepik prowadzi miła, starsza pani. Ale teraz coraz częściej mówi o zamknięciu.

Mama Justynki podkreśla, że chociaż stara się wprowadzać zdrowe zasady żywienia w domu, dzieci nie przepadają za razowym pieczywem i sałatkami. Wolą białe bułki i słodycze. - Reklamy zachęcające dzieci do zakupu tych produktów na pewno trafiają na podatny grunt - dodaje młoda mama.

Jak obejść zasady?
Karolina Majewska, senior strategy planner agencji reklamowej Eskadra w Krakowie uważa, że kontrowersyjna reklama sieciowego sklepu godzi w próby edukacji dzieci na temat zdrowego żywienia. Przekreśla tym samym wysiłek pedagogów, którzy starają się nauczyć dzieci i młodzież zdrowego odżywiania.

- Zachęcanie uczniów do wybierania niezdrowych przekąsek w momencie gdy rząd, rodzice i nauczyciele kładą wszystkie ręce na pokład starając się nauczyć ich zdrowego żywienia, może wydawać się nieetyczne - komentuje Majewska.

Ekspert od spraw reklamy dodaje, że sposób promocji produktów znanej sieciówki sugeruje również, że społeczne normy, do których młodzi powinni się przystosować można obejść.

Sklep tłumaczy
Przedstawiciele sklepu zdają sobie sprawę z tego, jaką burzę wywołała ich reklama promująca niezdrową żywność. - Dociera do nas zdecydowanie więcej pozytywnych opinii na temat kreacji, którą klienci przyjęli zgodnie z założeniem z przymrużeniem oka - wyjaśnia Sebastian Sitkowski, kierownik Działu Promocji i Reklamy Małpka S.A.

Sebastian Sitkowski zapewnia, że intencją twórców reklamy nie była w żaden sposób negacja reguł prawnych. - W naszej ofercie mamy również owoce i sałatki. Tylko od naszego klienta zależy, co znajdzie się w jego koszyku. Jeśli chodzi o osoby młodsze, decyduje opiekun - dodaje kierownik Małpki.

Takie wyjaśnienia nie zmieniają jednak faktu, że ta reklama nie zachęca do zakupu owoców czy jarzyn. Reklamuje produkty, które mają zły wpływ na zdrowie dzieci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
durnyśląsk
gdzie jest woda mineralna, ale tylko gazowana, a zamiast gumy do żucia proponują ci mentosy.
o
od dziecka
Reklama skierowana bezpośrednio do dzieci powinna być w ogóle zakazana. Z jednej strony agencje reklamowe ze sztabem specjalistów od socjotechniki, a z drugiej dziecko - nie do końca ukształtowane i nie rozumiejące wielu rzeczy. Jest to nie etyczne, żeby już nie powiedzieć zwykłe draństwo. Zwalanie całej winy na opiekunów to zwykła obłuda.
n
nie musi być źle
ale skoro nam nie wolno to innym też nie wolno, to jest zwykła sprawiedliwość i uczciwość a nie "polskie myślenie"
b
bx
Widzę, że niektórzy wrócili z Tworek
G
Gość
ZA HOROBY ZAROBI FELCZER AF A HANDLYRZ Z MAŁPY I AF POLACTFA ZAROBI PO TRUPACH.DZIECI.
s
s.
A czemu jest dyskryminująca?
Reklama prezentuje FAKTY. Istniejącą, prawdziwą, rzeczywistą dyskryminację.
I nagle nagonka na tych, którzy POKAZUJĄ tę dyskryminację... ale o tych, którzy tę dyskryminację SPOWODOWALI to ani mru mru?

Tak, reklama jest niesmaczna - bo pokazuje niesmaczną i niewygodną prawdę. I tradycyjnie "po polskiemu" atakuje się nie przyczynę, tylko tego, kto mówi o skutkach. Nikt z łaski swojej nie pomyśli, żeby sprawić, żeby ta reklama stała się nieprawdą? Tylko kneblować niewygodne głosy?
k
kk
do idiotów w rządzie .
k
kk
to jest terror politpoprawny.
m
marcin
za to twoje myślenie nie ogarnia terminu dyskryminująca reklama
z
ziutek
nam nie wolno, nam jest źle, więc wszystkim innym też nie wolno i też musi być źle
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska