Mężczyzna działał na terenie Nowego Sącza i kradł zwłaszcza w sklepach lub w ich rejonie. Jego łupem padły warte blisko 4 tys. zł trzy rowery, które stały przed sklepem przy ul. Zdrojowej. Kolejny bicykl ukradł w rejonie sklepu przy ul. Krakowskiej. W sklepie na ul. Lwowskiej ukradł kosmetyki warte blisko tysiąc złotych.
29-latek włamywał się także do samochodów. Na ul. Żywieckiej z auta ukradł portfel. Na ul. Magazynowej również portfel, w którym były dokumenty oraz 1700 złotych. Dwukrotnie włamał się też do samochodów dostawczych, zaparkowanych na parkingu przy ulicy Żywieckiej oraz Węgierskiej i z ich wnętrza zabrał dokumenty, młotowiertarkę oraz pieniądze.
Sądeczanin wszedł także do niezamkniętego mieszkania na osiedlu Przetakówka i zabrał laptop, pieniądze oraz dokumenty. Jego łupem padła również należąca do jednej ze spółdzielni mieszkaniowych dmuchawa do liści.
- Kilka dni temu policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu sądeckiej Policji m.in. na podstawie ustaleń zebranych operacyjnie przedstawili 29-letniemu sądeczaninowi jedenaście zarzutów - informuje asp. Iwona Grzebyk-Dulak, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Nowy Sączu. - W tym osiem zarzutów kradzieży, dwa kradzieży z włamaniem oraz jeden kierowania gróźb karalnych do pracownika okradzionego sklepu.
Mężczyzna przyznał się do wszystkich zarzucanych mu przez policjantów czynów i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Z uwagi na to, że sądeczanin miał już na koncie wyrok za podobne przestępstwa (wszystkich tych przestępstw dopuścił się w warunkach recydywy), za popełnione czyny grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Gazeta Krakowska