- Przyszliśmy tutaj, by znaleźć interesujące nas obrączki. Modeli jest cała masa, wiele przypadło nam do gustu, trudno się zdecydować, ale dzięki paniom znającym się na rzeczy, wszystko odbywa się sprawnie i w miłej atmosferze – zachwalała Paulina, która brała udział w targach wraz ze swoim narzeczonym Tomkiem.
Prócz ślubnych obrączek można było znaleźć odpowiedni garnitur, zamówić salę bankietową, skorzystać z oferty weselnego telefonu (ponoć coraz więcej par decyduje się na taką atrakcję), dokonać rezerwacji lustra do zdjęć selfie, zamówić pięknie wyglądające słodkości, skorzystać z usług fotografa czy zawodowej dekoratorki.
- Sala jest wypełniona w połowie, bo dla wystawców przygotowano właśnie tyle miejsca, ale jak widać chętnych nie brakuje. Dziś udało nam się pozyskać dwie pary, które dokonały rezerwacji naszej restauracji na wesela. Jest zatem całkiem dobrze, ale czekamy, bo być może na horyzoncie pojawi się ktoś jeszcze – powiedziała nam sympatyczna przedstawicielka nowosądeckiej restauracji.
Jak zapewniali organizatorzy, Targi Ślubne to jedyna w swoim rodzaju okazja do spotkań ze specjalistami, złapania najlepszych ślubnych okazji oraz porównania setek ofert w jednym miejscu!
„Hala sportowa na ten jeden dzień zmieni się dla Was w centrum ślubnych inspiracji. To ogromna oszczędność czasu i… pieniędzy. Jednego dnia możecie zestawić ze sobą wielu usługodawców i najlepsze terminy, wyjątkową jakość oraz konkurencyjne ceny. Na Targach Młodej Pary w Nowym Sączu przekonacie się, że organizacja wesela może być przyjemna!” - informowali. Potwierdzamy, tak było w rzeczywistości.
Produkcja Izery. Podpisano umowę z chińską firmą Geely

- Tak wygląda nowy grobowiec rodziny Koral - twórców „lodowego imperium”
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Z Krakowa do Nowego Sącza w godzinę już za pięć lat?
- Żegiestów jak malowany. Wymarła miejscowość na zdjęciach z drona
- Niewiarygodne! Część nowego stadionu Sandecji jest wyburzana