Klaudia Strączek do Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Nawojowej dojeżdża autobusami dwóch linii MPK w Nowym Sączu. Choć jest sądeczanką, nie może korzystać z ulgi, jaka przysługuje jej rówieśnikom, którzy uczą się w szkołach na terenie miasta. Oni, zgodnie z uchwałą Rady Miasta, za przejazdy do szkół nie płacą.
- Mogą kupić bilet miesięczny, dzięki któremu swobodnie poruszają się po całym mieście za 20,70 zł. Mnie ten przywilej nie przysługuje, bo nie uczę się w Nowym Sączu. Bilet miesięczny uprawniający do jazdy po Sączu kosztuje mnie 45 zł - wylicza uczennica.
Strączek zaznacza, że już do Nawojowej za tę cenę nie dojedzie. Gdyby chciała wysiąść na przystanku przed szkołą, musiałaby dopłacić drugie tyle. Bilet po mieście oraz tzw. liniowy w pierwszej strefie kosztuje w sumie 88,20 zł. - By zaoszczędzić prawie 40 zł, wysiadam przystanek wcześniej, bo to jeszcze teren miasta. Resztę trasy pokonuję pieszo - mówi inna uczennica Klaudia Górowska.
Tak samo robią jej koledzy i koleżanki, ale czasami ich korci zwłaszcza podczas złej aury, by pojechać przystanek dalej.
- Miesiąc temu wielu z nas przekonało się, że to ryzyko się nie opłaca. Kontrolerzy nas sprawdzili i za przejazd tego jednego przystanku posypały się mandaty - opowiada Angelika Zając, przewodnicząca samorządu uczniowskiego ZSP w Nawojowej. Czuje się karana za to, że nie wybrała szkoły w mieście.
- Niestety Nowy Sącz nie oferuje kierunku, jaki mnie interesował - mówi uczennica architektury krajobrazu.
Za uczniami z Nowego Sącza, którzy uczą się w szkołach na terenie sąsiednich gmin, wstawił się radny Tadeusz Gajdosz, pracownikiem nadzoru ruchu w sądeckim MPK. Do jego zadań należy też kontrola biletów pasażerów komunikacji miejskiej.
Dawne autobusy w Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
- Wszyscy uczniowie powinni mieć zapewniony dojazd do szkół liniami miejskiej spółki za darmo - uważa Gajdosz. Dlatego na ostatniej sesji Rady Miasta przedstawił ten problem. Nie kryje, że do złożenia interpelacji w tej sprawie skłoniła go liczba mandatów, jaka posypała się na uczniów szkoły w Nawojowej za przejechanie na gapę 900-metrowego odcinka.
- Nie pochwalam jazdy bez ważnego biletu. Należy jednak wszystkim dać równe szanse - mówi. Dodaje, że sprawa dotyczy również uczących się w Starym Sączu.
Sławomir Rybarski, wiceprezes MPK wylicza, że z miesięcznego biletu uwzględniającego ulgę za dojazd do szkoły, skorzystało w styczniu 2100, a w lutym br. 2050 uczniów .
- Decyzja, czy zostaną wprowadzone darmowe przejazdy do szkół poza miastem, należy do prezydenta i radnych. Na razie analizujemy, ilu osób by to dotyczyło - mówi Rybarski.
Renata Stawiarska z biura prasowego prezydenta, informuje, że Ryszard Nowak podejmie decyzję, jak pozna wyniki analiz MPK.
Tymczasem uczniowie z Nawojowej już oszacowali, że obecnie z linii MPK korzysta 14 sądeczan, a 10 przesiadłoby się do autobusów MPK z linii prywatnego przewoźnika, u którego teraz za bilet do szkoły płacą mniej niż w MPK.
Grzegorz Skalski dyrektor ZSP w Starym Sączu wstępnie szacuje, że około 10 uczniów dojeżdża do jego szkoły z Nowego Sącza.
ZOBACZ TAKŻE: Wielkanoc 2017 tuż tuż
źródło: naszemiasto.pl
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska