- Akurat z przeciwka podążał land rover, prowadzony przez 48-letniego kierowcę z gminy Stary Sącz. Obydwa pojazdy zderzyły się czołowo - relacjonuje podinspektor Jarosław Tokarczyk, zastępca komendanta miejskiego policji w Nowym Sączu.
Jednoślad na numerach rejestracyjnych powiatu brzeskiego zamienił się w złom. Motocyklista został ciężko ranny. Z czterech osób podróżujących samochodem żadna nie doznała poważniejszych obrażeń.
Na miejsce tragedii przyjechały karetka pogotowia, ochotnicze straże pożarne z Łososiny Dolnej i Tęgoborza oraz jednostka Państwowej Straży Pożarnej z Nowego Sącza.
Motocyklista, który pojazd kupił kilkadziesiąt godzin wcześniej, doznał groźnych obrażeń. W trwającej kilkadziesiąt minut reanimacji ratownikom medycznym pomagali strażacy. Życia 23-latka nie udało się ocalić.
Normalny ruch na drodze krajowej nr 75 w Bilsku przywrócono dopiero po godz. 2 w nocy we wtorek.
Na tym nie koniec motocyklowych wypadków w regionie. Tego dnia około godz. 19 we Florynce na drodze Krynica - Grybów, toyota mieszkańca wsi Izby zderzyła się na zakręcie z motocyklem, którym jechał mieszkaniec Nowego Sącza. - Strażacy musieli podnieść auto, by uwolnić głowę rannego motocyklisty - mówi brygadier Paweł Motyka z sądeckiej PSP. - Ranny trafił do szpitala w Krynicy. Jego życiu nie grozi niebezpieczeństwo.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+