Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa w Nowym Sączu przygotowuje się do pozwania Skarbu Państwa. W sądzie GSM będzie się domagać odszkodowania za stratę ok. 30 mln zł. Na tyle oszacowano uszczerbek w majątku spółdzielni, poniesiony z powodu wyprzedaży mieszkań za symboliczną "złotówkę".
Przepis stwarzający taką możliwość ważny będzie jeszcze do końca tego roku. Furtkę do dochodzenia praw przed sądem otworzył spółdzielniom w całej Polsce wyrok Trybunału Konstytucyjnego z grudnia ubiegłego roku, kiedy to wspomniane przepisy zostały uznane za niezgodne z konstytucją.
- Mieszkańcy popierają nasze plany w związku z pozwem. Nie jest to dziwne. Jeśli mieszkanie ma kosztować 200 zł, to w porządku, ale dlaczego większość osób musiała wcześniej płacić ciężkie pieniądze? - pyta Wiesław Bagnicki, prezes GSM.
- Na zebraniach osiedlowych podjęto uchwałę, na mocy której specjalnie wybrana delegacja będzie mogła złożyć pozew w sądzie, a wcześniej ewentualnie przedłożyć Skarbowi Państwa propozycję ugody. Wiadomo, że nastąpi to nie wcześniej niż w grudniu. GSM chce poczekać aż skończy się wyznaczony przez Trybunał Konstytucyjny okres obowiązywania ustawy umożliwiającej lokatorom wykup mieszkań. Wtedy dopiero będzie można podać ostateczną wartość strat.