W poniedziałek (7 grudnia) wieczór, w Nowym Sączu, strażacy ruszyli na ratunek niemogącemu poruszać się samodzielnie mężczyźnie, który spadł z łóżka.
FLESZ - Tani antydepresant lekiem na COVID-19?
Trzy minuty przed godziną dziewiętnastą w poniedziałek, 7 grudnia, oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu odebrał telefon z wręcz błagalna prośbą o pomoc. W jednym z domów przy ul. Biskupa Gucwy, z łózka spadł chory mężczyzna, który nie jest w stanie poruszać się samodzielnie. Jego bliscy nie potrafilie go ponieść.
Zespoły Ratownictwa Medycznego, czyli załogi karetek Pogotowia Ratunkowego, były w tym czasie zaangażowane w inne akcje ratownicze. Również Straż Miejska, które zwykle pomaga w takich sytuacjach, była zajęta innymi pilnymi działaniami.
Na pomoc pospieszyli strażacy z sądeckiej PSP. Dzięki nim wszystko zakończyło się szczęśliwie.