Zdarzenie miało miejsce 1 maja. Wówczas 20-letnia kobieta przyszła do Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce. Jak potem poinformowali policjanci, w reklamówce przyniosła dwa granaty - jeden z nich typu F1, natomiast drugi typu RGD5.
- Kobieta przywiozła rzeczy po zmarłym dziadku z Kołobrzegu, podczas przeglądania pudeł znalazła dwa granaty. Policjanci zabezpieczyli ładunek oraz wezwali na miejsce saperów. Granat prawdopodobnie pochodzi z czasów II wojny światowej. Granat został zabezpieczony przez saperów - poinformowali policjanci.
Policja przestrzega
Pamiętajmy, że takiego znaleziska nie wolno pod żadnym pozorem przenosić ani dotykać. Miejsce, gdzie się ono znajduje dobrze jest zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych. Jeśli znajdujemy się na otwartej przestrzeni lub w lesie, należy to miejsce tak oznaczyć, by nikt tam nie wszedł i można je było bez trudu odnaleźć. O znalezisku należy jak najszybciej powiadomić najbliższą jednostkę policji.
