"W ramach naszej akcji chcemy zwrócić uwagę na konkretne rozpadające się kamienice czy pałace ale mamy zamiar również pokazać potrzebę szerszych zmian. Można odnieść wrażenie, że instytucje odpowiedzialne za ochronę zabytków są w podobnej rozsypce jak wiele budynków, którymi powinny się zajmować. Na problem od dawna zwraca uwagę Najwyższa Izba Kontroli publikując kolejne alarmujące raporty, co jednak nie przyniosło zmian. Z każdym rokiem coraz więcej perełek architektury można oglądać już tylko na archiwalnych zdjęciach" - pisze Krzysztof Kwarciak prezes Zarządu Fundacji „Można Lepiej!”.
Mapa jest dostępna na stronie www.ratujmyzabytki.pl Znajduje się na niej już sporo ponad 100 niszczejących zabytków i każdego dnia pojawiają się informacje o kolejnych czekających na ratunek perełkach architektury. Po kliknięciu na punkt można się dowiedzieć w jakim stanie jest budowla, a także poznać jej historię. Większość opisów jest uzupełniona o zdjęcia często bardziej wymownie niż słowa pokazujące piękno znikające, wraz z rozpadającymi się murami.
Krakowskie "brzydkie kaczątka"
W wielu zakątkach Krakowa rozpadające się kamienice straszą swoim wyglądem, a życie mieszkańców popadających w ruinę budynków często przypomina prawdziwą szkołę przetrwania. Nawet najstarsi lokatorzy niektórych zabytków nie pamiętają ich ostatniego porządnego remontu. Resztki rozpadającej się elewacji często nie spadają na głowę przechodniów tylko dzięki grubej warstwie zazwyczaj paskudnej siatki szczelnie owijającej zewnętrzne ściany. Zaniedbane kamienice przypominają swoiste ,,brzydkie kaczątka”, które po renowacji zamiast straszyć mogłyby stać się prawdziwą ozdobą swojej okolicy.
Często zabytki rewitalizuje się jednak przy pomocy buldożera, a w miejscu historycznego budynku powstają blokowiska, które nieudolnie próbuje się łączyć z resztkami frontowej elewacji, czego efektem są architektoniczne monstra. Jednymi z bardziej spekulowanych przykładów rozpadających się zabytków w centrum Krakowa jest pałac Tarnowskich, Pałac Wodzickich czy kamienice w okolicach skrzyżowania al. Dietla i św. Sebastiana. Na mapie znało się prawie 20 zabytków z Krakowa - można je zobaczyć w galerii zdjęć autorstwa prezesa fundacji.
Mamy świadomość, że nasza mapa zawiera pewnie tylko niewielką część budynków wymagających uwagi, które udało nam się znaleźć przeglądając media społecznościowe, urzędowe dokumenty czy publikacje prasowe. Dlatego zachęcamy do przesyłania zgłoszeń z propozycjami kolejnych miejsc. W tym celu wystarczy wypełnić prosty formularz znajdujący się na stronie, a my po weryfikacji w ciągu kilku dni dodamy punkt na mapę. Liczymy, że wspólnie uda nam się stworzyć swoistą czerwoną księgę niszczejących zabytków w Polsce - zachęca Krzysztof Kwarciak.
