Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: szedł przez miasto i dewastował auta [ZDJĘCIA]

Stanisław Śmierciak
W kilka minut samochody wyglądały jak po kolizji drogowej
W kilka minut samochody wyglądały jak po kolizji drogowej Stanisław Śmierciak
22-letni mieszkaniec jednego z bloków przy ulicy Żywieckiej w Nowym Sączu wracał we wtorek nad ranem do domu i "trenował" kopnięcia z arsenału wschodnich sztuk walki. Na cel swoich wyczynów wybrał boczne lusterka samochodów stojących na osiedlowym parkingu i wzdłuż jezdni, którą szedł. W niektórych pojazdach zniszczył je po obydwu stronach kabiny.

- W nocy jest cicho, a on robił taki hałas, że obudziłem się i podszedłem do okna - opowiada mieszkaniec bloku na osiedlu Kochanowskiego, zastrzegając sobie anonimowość z obawy przed krewkim wandalem. - Młody mężczyzna nie przepuścił żadnemu z mijanych aut. W bardzo krótkim czasie zdewastował około dwudziestu zaparkowanych pojazdów.

O chuligańskim wyczynie została zaalarmowana Komenda Miejska Policji w Nowym Sączu. Oficjalne zgłoszenie szkód złożyli właściciele pięciu uszkodzonych samochodów. Inni być może zgłoszą się na policję w najbliższym czasie.

- Działania podjęte przez funkcjonariuszy doprowadziły do ustalenia i zatrzymania domniemanego sprawcy - poinformowała "Gazetę Krakowską" Anna Bieryt z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. - Trwają czynności, które mają wyjaśnić okoliczności i motywy postępowania.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska