Nowy Sącz: Szkolą się, żeby uczyć młodszych o ekologii

25 kwietnia 2017, 21:37

Licealiści szkolą się, jak mówić o smogu swoim młodszym kolegom

Choć sezon grzewczy za nami, blisko 130 młodych wolontariuszy szkoli się, żeby później uczyć piątoklasistów, że nie wolno palić w piecach śmieci.

- Najpierw my poznajemy przyczyny smogu, a później będziemy o tym uczyć naszych młodszych kolegów - tak Izabela Bulanda, uczennica VI Liceum Ogólnokształcącego podsumowuje główne założenia projektu „Czyste powietrze, czysta sprawa”. Realizuje go Centrum Edukacji Młodzieży Kana w Nowym Sączu.

Po weekendzie majowym grupa 130 wolontariuszy odwiedzi ponad sto szkół w całym powiecie nowosądeckim. Będą uczyć piątoklasistów o tym, jak szkodliwe jest palenie śmieciami w piecach i jaki ma to wpływ na nasze zdrowie i środowisko.

- Mam nadzieję, że po spotkaniach z nami, młodsi koledzy będą patrzeć swoim rodzicom na ręce. A przynajmniej będą kontrolować domowe paleniska, czy czasem nie trafiają do nich plastikowe butelki - mówi wolontariusz CEM Michał Szczygieł, uczeń II LO.

Wiktoria Wójcik z VI LO dodaje, że uczniowie nie lubią nudy. - Dlatego chcemy prowadzić zajęcia w ciekawej formie. Na przykład wyjdziemy od pogadanki, czym jeżdżą do szkoły -wyjaśnia wolontariuszka. - Luźna rozmowa doprowadzi w końcu do wniosków, które powinny zachęcić do zmiany niezdrowych przyzwyczajeń.

Grzegorz Tabasz, dyrektor „Kany”, jest przekonany, że w ten sposób odbiorcami działań wolontariuszy będą nie tylko szkoleni przez nich uczniowie.

- Przekaz płynący do piątoklasistów z ust starszych kolegów trafi do nich mocniej, niż gdyby to samo usłyszeli od osób dorosłych. To później dzieci pouczają swoich rodziców - stwierdza koordynator akcji. Dodaje, że to już druga tura projektu „Czyste powietrze, czysta sprawa”. W poprzedniej zajęcia prowadzone były z trzecioklasistami. Następna ma objąć siódmoklasistów. „Kana” na realizację zadania otrzymała dofinansowanie w wysokości 25 tys. zł z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, tyle samo z Urzędu Miasta w Nowym Sączu, a 20 tys. zł dołożyło starostwo.