Nowy Sącz. Szykuje się gigantyczna podwyżka za odbiór śmieci. Zapłacimy 300 proc. więcej

FLESZ - Epidemia nie gaśnie. Covid atakuje serce

Obecnie mieszkańcy Nowego Sącza płacą najniższe rachunki za śmieci w regionie. Miesięcznie jest to 7,50 zł od osoby za śmieci segregowane oraz 13 złotych za śmieci niesegregowane. Stawki te obowiązuję od 2015 roku. Dla porównania w pobliskiej gminie Stary Sącz od 1 kwietnia mieszkańcy płacą 20 zł od osoby za śmieci segregowane (za kompostowanie odpadów zielonych można liczyć na 2 zł zniżki) i 70 zł w przypadku, gdy nie segregują odpadów. W Krynica zaś cena za odbiór śmieci naliczana jest od zużytej wody i wynosi 7 zł od metra sześciennego zużytej wody.

Już rok temu prezes NOVA Krzysztof Krawczyk zapowiedział, że jeśli miasto nie podwyższy ceny za odbiór śmieci, to spóła najzwyczajniej splajtuje. Wówczas na nadzwyczajnej sesji zdecydowano, że z miejskiej kasy tymczasowo dopłaci się do odbioru śmieci 3 mln zł. O podwyżce zaczęto mówić już od początku 2020 roku, teraz jednak przygotowano projekt uchwały, który trafi na najbliższą sesje Rady Miasta Nowego Sącza. Cena za odbiór śmieci segregowanych wzrośnie z 7,5 zł do 24 zł, zaś dla tych którzy nie segregują odpadów będzie to 48 zł zamiast wcześniejszych 13 zł. Na zniżkę w wysokości 4 zł mogą liczyć właściciele nieruchomości, którzy zadeklarują gospodarowanie odpadów zielonych w przydomowych kompostownikach. Spadnie za to opłata za wywóz śmieci z nieruchomości, gdzie nikt nie jest zameldowany (sklepy, restauracje, firmy) i jest to 6 zł za 120 l śmieci segregowanych i 16 zł za 120 l śmieci niesegregowanych. W projekcie uchwały jest także wprowadzenie zryczałtowanej opłaty za śmieci dla właścicieli całorocznych domków letniskowych (180 zł w przypadku segregowanych i 360 zł, gdy to nie nastąpi).

Wnioskodawca, czyli prezydent Nowego Sącza, proponowaną podwyżkę za odbiór śmieci tłumaczy rosnącymi kosztami za gospodarowanie i składowanie odpadów, kosztami paliwa oraz wzrostem wynagrodzeń.

- Sytuację mamy taką, że ze względu na obiektywne realia rynkowe, olbrzymia większość samorządów, w tym także okoliczne gminy, musiały się zmierzyć z podwyżkami cen śmieci. Nie możemy dopuścić do sytuacji którą doświadczyły Stary Sącz czy też Gmina Chełmiec, gdzie przez długi czas zalegały tam śmieci, bo obce firmy, które wygrały tam przetargi, nie były w stanie realizować zawartych umów. Musimy zadbać o własną spółkę i urealnić ceny wywozu śmieci w stosunku do rzeczywistych kosztów funkcjonowania. Tylko spółka, na którą Nowy Sącz ma 100 procent wpływu, daje pełną gwarancję, że śmieci będą nieprzerwanie odbierane od mieszkańców – przekonuje radny Koalicji Nowosądeckiej Krzysztof Ziaja.

Na zaproponowane podwyżki nie chce zgodzić się większościowy klub w Radzie Miasta – Prawo i Sprawiedliwości Wybieram Nowy Sącz.

- Prezydent chce głęboko sięgnąć do kieszeni sądeczan, a na to nie ma naszej zgody, by aż trzykrotnie podnieść cenę opłaty za śmieci. Są inne sposoby, aby ratować spółkę Nova, a prezydent wybiera najprostsze rozwiązanie, czyli całkowite obciążenie tym mieszkańców - zaznacza radny Michał Kądziołka. Klubu PiS Wybieram Nowy Sącz, któremu przewodniczy proponują, aby odesłać projekt do wnioskodawcy.

- Chcemy wcześniej zobaczyć program naprawczy spółki i do niego dostosować nowe ceny za odbiór za cenę śmieci – dodaje przewodnicząca Iwona Mularczyk.