Monika Zagórowska z Biura Prasowego Urzędu Miasta Nowego Sącza potwierdza, że trwa obecnie procedura związana z rozpatrzeniem odwołania przez wojewodę małopolskiego.
- Wspomniane odwołanie złożyło trzech właścicieli działki sąsiadującej z 50-metrową strefą ochronną, którą zaplanowano wokół przyszłego schroniska - informuje Zagórowska.
Na razie nie wiadomo, kiedy odwołanie zostanie rozpatrzone i czy procedura ta wpłynie na termin oddania obiektu do użytku.
Zgodnie z planami Urzędu Miasta azyl dla około setki bezdomnych zwierząt miał być gotowy jeszcze w tym roku. W lipcu, rozstrzygnięto przetarg na jego budowę, zaś wygrało go konsorcjum firm ze Świniarska i Gródka nad Dunajcem.
- Schronisko będzie przyjmować oraz zabezpieczać i przygotowywać do adopcji bezpańskie zwierzęta z terenu Nowego Sącza. Nie tylko psy, ale także koty - zapowiadał Jerzy Gwiżdż, zastępca prezydenta miasta Nowego Sącza.
Zgodnie z planami, parterowy budynek ma powstać przy ul. Tłoki, na terenie należącym do miasta. Będą się w nim mieścić m.in. boksy z możliwością wyjścia na zewnątrz na kilkunastu metrowy wybieg, oraz dwa wydzielone boksy dla izolacji psów agresywnych. Zwierzęta będą miały również zapewnioną opiekę weterynaryjną.
Dotychczas bezdomne psy i koty z terenu Nowego Sącza były transportowane do schronisk w Nowym Targu i Krynicy-Zdroju.
Koszt budowy sądeckiego azylu wynosi 1,4 mln zł. Sądeccy radni podczas lipcowej sesji dołożyli do założonej na budowę schroniska kwoty 1,3 mln złotych dodatkowe 110 tys. zł.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Black Friday: okazja czy ściema?