Jak powiedział "Krakowskiej" Zbigniew Gabryś, zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Targu, wszyscy zatrzymani brali udział w bójce w sobotę, w której nożem w głowę został raniony 20-latek. Mężczyzna przebywa w krakowskim szpitalu. Jest w śpiączce.
- Pierwszą trójkę policja ujęła zaraz po bijatyce, niedaleko miejsca zdarzenia. Kolejna czwórkę mundurowi ujęli w niedzielę, ostatniego o godz. 19.40 - mówi Gabryś.
Jak dodał prokurator, śledczy mają zabezpieczone także nagrania z monitoringu klubu i pobliskiego banku. - Widać na nich bójkę - dodaje prokurator. Dzisiaj śledczy twierdzą, że nie ma już takiej pewności, że cios nożem zadał 17-latek - tak w niedzielę informowała komenda wojewódzka policji w Krakowie. - Wiemy już, że nóż nie należał do 17-latka. Ustalamy teraz, kto z siedmiu zatrzymanych zadał cios - mówi Gabryś.
Dzisiaj śledczy mają przesłuchać pierwszą trójkę zatrzymanych. Mogą usłyszeć zarzut bójki z udziałem niebezpiecznego narzędzia i spowodowania trwałego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to do 10 lat więzienia.
Jak dodaje Gabryś, ze wstępnych ustaleń wynika, że powód kłótni, która przerodziła się w bijatykę, był bardzo błahy. - Najprawdopodobniej chodziło o miejsce w kolejce do dyskoteki - mówi prokurator.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+