Mężczyzna zmarł w nowotarskim szpitalu, gdzie został przewieziony na pokładzie śmigłowca ratunkowego Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Lekarze walczyli o jego życie przez kilka dni. Do wypadku doszło 15 listopada w rejonie Przełęczy pod Chłopkiem. Spadł z rejonu tzw. Galeryjki. W rejonie Bandziocha nieprzytomnego na szlaku znaleźli inni wędrowcy i zaalarmowali ratowników górskich.
Mężczyzna doznał wielonarządowych poważnych obrażeń. Zmarł w ostatnią niedzielę.
Wybierający się obecnie w góry muszą bardzo uważać. Warunki są bowiem skrajnie niekorzystne. W górach znów ogłoszono pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.
- Od wysokości około 1600 m n.p.m. występuje śnieg oraz silne oblodzenie szlaków - ostrzega Tatrzański Park Narodowy.
Dlatego ratownicy tatrzańscy odradzają na razie wycieczki w wyższe partie gór. Bezpieczniej jest zaplanować wycieczki do tatrzańskich dolin. Choć i tak trzeba się przygotować na trudne warunki. Szlaki są bowiem mokre i zabłocone.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
WIDEO: Trzy Szybkie
