Nowy Targ: W niedzielę referendum ws. galerii przy zakopiance. Podliczamy plusy i minusy tej budowy

Moloch pod Tatrami
Przyszła galeria nowotarska, której plany budowy podzieliły kilka miesięcy temu górali, ma nazywać się "Color Park" i stanąć na granicy Nowego Targu i sąsiednich Szaflar. Jej powierzchnię przyszły inwestor wstępnie obliczył na 25 tys. metrów kwadratowych. W kompleksie ma znaleźć się pasaż handlowy z 60 sklepami, wielki hipermarket budowlany i supermarket spożywczy. Do tego kino i stacja paliw. Jeśli te plany się sprawdzą, oznacza to, że pod Tatrami stanie... moloch o niespotykanych tu dotąd wymiarach. "Color Park" będzie co prawda 5 razy mniejszy od stojącej w centrum Krakowa Galerii Krakowskiej. Warto jednak pamiętać, że o ile w grodzie Kraka mieszka 760 tysięcy ludzi, to w Nowym Targu jest ich tylko 33 tysiące. To aż 28 razy mniej!

Minusy
- Oznacza to, że galeria o tych rozmiarach nastawia się na obsługę nie tylko mieszkańców miasta, ale też całego Podhala - uważają nowotarscy kupcy, a prezes stowarzyszenia "Centrum" (skupia sklepikarzy mających swe lokale w rejonie nowotarskiego Rynku, który przez ostatnie 500 lat był centrum podhalańskiego handlu) Grzegorz Zwińczak uważa, że przyszła galeria w kilka miesięcy zniszczy interesy drobnych kupców. - Miasto wówczas więcej straci, niż zyska. Od nas podatku już bowiem nie pobierze, a galeria i tak mu go nie zapłaci, bo firma, która ją buduje, jest zarejestrowana w Lublinie.

To jednak niejedyny "minus" galerii. Warto pamiętać, że powstanie ona tylko wtedy, gdy miasto weźmie na siebie obowiązek budowy ronda na zakopiance, z którego później pobiegnie dojazd do marketów. Inwestorzy galerii chcą przekazać samorządowi na to 6 milionów złotych, ale zdaniem ekspertów i to jest co najwyżej "średnio dobry układ.

- Takie rondo spowoduje w sezonie olbrzymie korki na zakopiance - mówi Jacek Osiński, ekspert od drogownictwa z renomowanej grupy warszawskich doradców TOR. - Utkną w nich turyści jadący do Zakopanego, którzy już dziś 100 km z Krakowa pod Tatry jadą często aż 5 godzin. Jeśli ten czas jeszcze się zwiększy, to za kilka lat ten kierunek może całkowicie wypaść z urlopowego kręgu Polaków. Dlatego o żadnej budowie ronda na zakopiance nie powinno być mowy. Jeśli już trzeba zrobić zjazd do galerii, to tylko przez estakadę - dodaje.

Tu jednak pojawia się problem. Estakada jest bowiem dużo droższa od ronda i dlatego "Color Park" finansować jej nie chce. Inwestorowi trudno się dziwić, bo chce zarobić. Gorzej, że pomysł z entuzjazmem przyjęła też Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych, która powinna bronić interesu kierowców, a nie prywatnych firm.

WADY BUDOWY GALERII:

• Po jej powstaniu wiele małych sklepów w mieście może upaść, to spowoduje, że miasto straci zarobek z udziału w podatku dochodowym (kilka milionów rocznie).
• Przez rondo - wjazd do galerii - na zakopiance pojawią się korki.
• Spółka budująca galerię podatki płaci w Lublinie.
• By wybudować rondo, do galerii trzeba wywłaszczyć sporo ziemi.

Minusy cd.
Ostatnim i najmocniejszym powodem przemawiającym przeciwko galerii jest fakt, że przed budową dojazdu do niej (bez niego sklepy nie powstaną), czyli wspomnianego ronda na zakopiance, burmistrz Nowego Targu będzie musiał wywłaszczyć kilku właścicieli działek, którzy dziś przeciwko temu protestują. Oznacza to, że miasto, by zrobić przysługę dużej firmie, źle potraktuje kilku "maluczkich".

Plusy
Nie da się jednak ukryć, że powstanie galerii "Color Park" w Nowym Targu przyniesie także pozytywny efekt.
- W mieście powstanie kilkaset miejsc pracy tak przy budowie samej galerii, jak i później, gdy będzie ona już normalnie działać - mówi Jakub Ciećkiewicz, rzecznik prasowy inwestorów "Color Park". - To w rejonie Podhala, gdzie bezrobocie najniższe nie jest, ma duże znaczenie.

Jak dodaje Ciećkiewicz, warto też pamiętać o tym, że nowa galeria na Podhalu to także niższe (jego zdaniem) ceny produktów, brak konieczności wyjazdów na zakupy do Krakowa (a więc oszczędność czasu i pieniędzy), a także dodatkowe środki dla Nowego Targu z tytułu podatku od nieruchomości (ok. 1 mln zł rocznie), jaki zapłaci galeria.

Po co referendum?
Mimo że dziś wydaje się, że fakty przeciwko budowie galerii są mocniejsze niż te przemawiające za jej powstaniem, trudno powiedzieć, co ostatecznie zdecydują w tej sprawie nowotarżanie.

ZALETY BUDOWY GALERII:

• Pojawią się nowe miejsca pracy na Podhalu.
• W Nowym Targu będzie kino wielosalowe.
• Być może spadną ceny niektórych produktów.
• Miasto zyska ok. 1 mln zł rocznie z tytułu podatku od nieruchomości.
• Górale lubiący zakupy w galerii nie będą musieli jeździć na nie aż do Krakowa (ok. 100 km).

Jak pokazuje przeprowadzona przez "Krakowską" sonda, wielu z nich nie rozumie, za czym w niedzielę będę musieli się opowiedzieć. Na karcie referendalnej urzędnicy wpisali bowiem pytanie "Czy jesteś za tym, by miasto przejęło od GDDKiA zadanie budowy ronda na zakopiance?".

Dlaczego tak je sformułowano? Bo teoretycznie budowy galerii powstrzymać się nie da. Na jej usytuowanie na granicy Szaflar i Nowego Targu pozwala przyjęty kilka lat temu przez nowotarskich radnych plan zagospodarowania przestrzennego. W praktyce markety nie będą jednak funkcjonować bez dojazdu, czyli ronda. GDDKiA tego budować nie chce. Miasto - wbrew temu, co mówi inwestor, też nie musi tego robić dziś. Bez płacenia kar może to zrobić równie dobrze za kilkanaście lat.

Dlatego głos przeciwko rondu jest głosem przeciwko galerii i przeciwnie.