Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy trener Speedway Wandy Kraków Stanisław Burza ma odbudować drużynę i poprowadzić szkółkę [ROZMOWA]

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Stanisław Burza w dwóch sezonach był zawodnikiem  Speedway Wandy                                                                                                                                                                                                                                  `                                                                                                                                                                                                                                                                                                         `
Stanisław Burza w dwóch sezonach był zawodnikiem Speedway Wandy ` ` Andrzej Banaś / Polskapresse
Rozmowa. STANISŁAW BURZA, który został szkoleniowcem Speedway Wandy Kraków, opowiada o planach budowania drużyny na rozgrywki II ligi żużlowej w sezonie 2019

- Jak doszło do tego, że został Pan trenerem w Nowej Hucie?
- Z prezesem Pawłem Sadzikowskim dwukrotnie rozmawialiśmy w tym roku, podjąłem decyzję, że mogę zająć się prowadzeniem tej drużyny. Znamy się od wielu lat, jeździłem w Wandzie, obiekt jest mi dobrze znany, tak samo to środowisko. Pogadaliśmy i się dogadaliśmy.

BYŁEŚ NA TURNIEJU 60 LAT ŻUŻLA W NOWEJ HUCIE? ZNAJDŹ SIĘ NA ZDJĘCIACH

- Dla Pana to będzie debiut w nowej roli.
- Do tej pory nie byłem trenerem, jeździłem zawodowo na żużlu. W pierwszym roku nie będzie to dla mnie łatwy kawałek chleba, bo nie mam takiego doświadczenia w kierowaniu drużyną. Wiadomo, że pracowałem w różnych klubach z wieloma trenerami, dało się zaobserwować, co należy w takiej roli robić. Mam też dużo swoich doświadczeń z żużla, pozostaje to przekazać podopiecznym, ustalać warianty przygotowania toru, zawodników.

Mam dużo swoich doświadczeń z żużla, pozostaje to przekazać podopiecznym, ustalać warianty przygotowania toru, zawodnikówMam dużo swoich doświadczeń z żużla, pozostaje to przekazać podopiecznym, ustalać warianty przygotowania toru, zawodników

- O klubie z Krakowa krążą różne opinie, ostatnio nie najlepsze. Nie ma Pan obaw?
- Jakieś są, ale tylko jeśli chodzi o okres transferowy. Po takim sezonie, jaki miała Wanda, nie jest łatwo porozumieć się zawodnikiem. Wiadomo, że niektóre kluby radzą sobie lepiej, inne gorzej. Kraków o tyle ma gorszą sytuację, że spadł z I ligi, trzeba będzie budować drużynę praktycznie od nowa. Wanda nie jest bogatym klubem, ale będziemy walczyć o to, by stworzyć zespół, który będzie rywalizował o play-off. Same nazwiska w żużlu nie jeżdżą, bywa tak, że ktoś, na kogo nie liczono, zaskoczy, dopasuje się idealnie do toru. Okienko transferowe dopiero przed nami.

- Chęć pozostania zgłaszali Ernest Koza i Marcin Jędrzejewski. Jak wygląda sprawa z nimi?
- Byłoby fajnie, gdyby zostali. Jeździli w pierwszej lidze, więc w drugiej pewnie by nie mieli większych problemów. Z Marcinem kiedyś jeździłem w jednym klubie, znamy się od wielu lat, myślę, że moglibyśmy współpracować. Wiadomo, że on wybierze najkorzystniejszą ofertę. Z nim i Ernestem Kozą też będziemy rozmawiać. W negocjacjach wiele będzie też zależeć od tego, jak Wanda wywiąże się ze zobowiązać z tego sezonu.

CZYTAJ DALEJ ----------->>>

- Pan skupi się tylko na pracy trenera, czy zamierza jeszcze występować w roli zawodnika?
- Po rozmowie z prezesem ustaliliśmy, że przede wszystkim budujemy drużynę. Gdyby jednak ktoś był niedysponowany, a żużel to sport urazowy, to pomogę. Odkurzę maszyny i pojadę.

- Innymi sprawami w sztabie też się Pan będzie zajmował?
- Będzie menedżer drużyny. Wiem, że trwają rozmowy. Bardzo bym się cieszył, gdyby Paweł Piskorz został w klubie. Ma swoje doświadczenie, zna dobrze to krakowskie środowisko. Byłoby super, gdybyśmy mogli współpracować w następnym sezonie.

- Czy w rozmowach z prezesem był temat, aby drużyny wróciła, na przykład w perspektywie kilku lat, do pierwszej ligi?
- W następnym sezonie klub musi się jeszcze trochę pozbierać organizacyjnie. Prezes powiedział, że na obecną chwilę nie bardzo nas stać na to, żeby jeździć o awans. Niemniej chcemy walczyć o jak najlepszy wynik. Może przed startem sezonu pojawi się jakiś sponsor, a jeśli jest więcej pieniędzy w klubie, to i ambicje są wyższe.

- Ma Pan też w klubie zajmować się szkółką żużlową. Ten temat pojawiał się już wiele razy, ale nic z tego nie wyszło.
- Zdaję sobie z tego sprawę. Szkółka jest na razie dość uboga, jest dwóch czy trzech chłopaków, którzy by chcieli spróbować, ale nie było warunków, by zorganizować treningi. Szkółka to temat rozwojowy. Jeśli tylko znajdzie się młodzież chętna do jazdy, to będą regularne treningi. Planujemy zorganizować nabór, szczegóły podamy. Są młodzi ludzie, którzy jeżdżą na motocyklach crossowych, może będą chcieli spróbować sił na żużlu.

Rozmawiał Artur Bogacki

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:






TOP Sportowy24: Które gwiazdy sportu mają najwięcej dzieci?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska