3 maja 2012 r. Bartosz K. czekał na przystanku Borek Fałęcki na kolegów, z którym umówił się na grę w koszykówkę. Z autobusu wysiedli wtedy dwaj młodzi mężczyźni. Jeden z nich, Piotr W., pożyczył wtedy rower od pokrzywdzonego i uciekł z nim do Skawiny. Bartosz K. z dwoma kolegami dojechał tam autobusem i domagał się zwrotu roweru.
Piotr W. był razem z Dawidem K. i w pewnym momencie obaj zaczęli się zachowywać agresywnie wobec Bartosza K., który stale dopytywał co się stało z jego rowerem. Piotr W. pytał komu chłopak kibicuje, a gdy usłyszał, że Wiśle Kraków to powiedział, że „ma z tym problem”.
Nagle Piotr W. przystawił chłopakowi nóż do szyi i zażądał telefonu. Dawid K. uspokajał wówczas kolegę, że dookoła chodzą ludzie. Mężczyźni wyprowadzili trzech pokrzywdzonych w ustronne miejsce pod pozorem wskazania, gdzie pozostawiony jest rower i tam zaatakowali chłopaków nożami. Zabrali im 51 zł, dwa telefony, usiłowali też ukraść trzecią komórkę, ale nie zdołali, bo jeden z chłopaków uciekł i wezwał policję.
Na skutek ataku nożami jeden z pokrzywdzonych został ranny ostrzem w rękę i pośladek, drugi dostał ciosy w nogę i głowę. Obaj trafili do szpitala. Oskarżony Dawid K. nie przyznał się do winy. Za rozbój z nożem odpowiadał w warunkach recydywy. Gdy przebywał wcześniej w zakładzie karnym zdobył zawód stolarza, operatora wózków widłowych i palacza co, ale nie pracował w tym fachu.
Odbywał już karę dwóch i pół roku na mocy 6 wyroków m.in. za posiadanie narkotyków, rozbój, kradzież i jazdę po pijaku. Teraz ma do odbycia kolejny wyrok.