Mieszkańcy uratowali bar
Istnienie baru Bieńczyce stanęło pod znakiem zapytania podczas pandemii, kiedy z powodu lockdownu nie można było korzystać z lokalu. Na szczęście po nagłośnieniu internetowej akcji mieszkańcy zaczęli zamawiać jedzenie na wynos, dzięki czemu bar miał szanse przetrwać trudny czas.
Potrawy bazujące na kaszach, mące i jajach
Historia barów mlecznych datuje się od 1896 r, kiedy to Stanisław Dłużewski (rolnik i hodowca) otworzył w Warszawie jadłodajnię serwującą potrawy bazujące na kaszach, mące i jajach. Bar nosił wdzięczną nazwę “Mleczarnia Nadświdrzańska”, bar był dochodowy i w 1918 r ilość lokali tego typu na terenie całego kraju bardzo wzrosła.
Smacznie i z umiarkowaną ceną
W okresie PRL-u bary rozkwitły a ich organizację i prowadzenie powierzono Powszechnej Spółdzielni Spożywców Społem. Z ciekawostek w latach pięćdziesiątych XX w. w niektórych barach mlecznych oferowano nawet piwo. Dziś wiele barów upadło, ale te które istnieją, cieszą się zasłużoną popularnością. Jedzenie jest smaczne świeże z bardzo umiarkowaną ceną. Przekrój klientów jest bardzo szeroki od emeryta do nastolatka, od policjanta do pracownika uniwersytetu.
W Nowej Hucie wciąż funkcjonują cztery bary mleczne.:
- Bar „PÓŁNOCNY” TEL. 12 644 40 87 Os.Teatralne 11
- Bar „BIEŃCZYCE” TEL. 12 648 15 10 Os. Kazimierzowskie 22
- Bar „CENTRALNY” TEL. 12 644 14 95 Os. Centrum C1
- Bar „SZKOLNY” TEL. 12 644 34 02 Os. Na Skarpie 24
