Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obsługa prawna tańsza, ale włożona w wydatki na mineralną i paluszki

Lech Klimek
Lech Klimek
Lech Klimek
W tym roku burmistrz nie pytał o cenę. Wskazał prawnika, który poprowadzi miejskie sprawy. Chociaż zaoszczędził 60 tysięcy, musiał się z tego wytłumaczyć.

Burmistrz Gorlic, Rafał Kukla, powierzył obsługę prawną urzędu miejskiego zewnętrznej kancelarii radcy prawnego. Umowę podpisał z Sebastianem Puchajdą. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w ostatnich dniach ubiegłego roku burmistrz Kukla podpisał zarządzenie nowelizujące regulamin zamówień publicznych. Na jego mocy bieżącą obsługę prawną urzędu dopisano do listy towarów i usług, które nie wymagają przeprowadzenia konkurencyjnej procedury wyboru dostawcy. Zmianę w regulaminie zaopiniował radca prawny Sebastian Puchajda. 2 stycznia tego roku, korzystając ze wspomnianej zmiany, burmistrz podpisał z nim umowę, a zatem konkursu nie było.

Burmistrz się tłumaczy

- Ta zmiana to dalsza część reorganizacji urzędu - mówi Rafał Kukla. - To, co robimy, to zarówno usprawnienie pracy, jak i znaczące oszczędności - przekonuje. Wcześniej w urzędzie miasta obsługą prawną zajmowały się trzy zatrudnione w ratuszu osoby, przeznaczano na to jeden i trzy czwarte etatu. W 2014 roku ich łączne wynagrodzenie wynosiło ponad 164 tysiące zł. Teraz, jedna kancelaria zrobi 108 tysięcy zł.

- To bardzo znacząca różnica - stwierdza Kukla. - Dodatkowo dzięki temu, że jest to firma zewnętrzna, to przecież możemy od tej kwoty odzyskać również VAT - podkreśla.

Burmistrz dodaje jeszcze, że teraz radca dodatkowo zajmuje się sprawami mieszkaniowymi, które dotychczas były załatwiane poza urzędem.

- Czy to, że za mniejszą kwotę mamy więcej usług to jakaś niegospodarność? - pyta burmistrz, w odpowiedzi na stawiane mu zarzuty.

Nepotyzm w tle?

Przeciwko takiemu rozwiązaniu miał też przemawiać fakt, że z Sebastianem Puchajdą w pewien sposób związany jest również wiceburmistrz Gorlic Łukasz Bałajewicz. W jego oświadczeniu majątkowym za 2015 rok można znaleźć informację, że uzyskał on dochody z tytułu umowy cywilnoprawnej właśnie z kancelarią Puchajdy.

- To prawda - potwierdza Bałajewicz. - Moje oświadczenie jest przecież jawne. Od momentu, gdy zostałem pracownikiem ratusza, nie łączy mnie z tą kancelarią żadna forma współpracy - przekonuje.

Budowa zespołu

Zarówno Sebastian Puchajda, jak i Łukasz Bałajewicz startowali w ostatnich wyborach do rady miasta z komitetu obecnego burmistrza. Żaden z nich nie uzyskał mandatu. Trudno się więc dziwić, że w mieście aż huczy od spekulacji, czy zatrudnienie Puchajdy nie jest formą spłaty zobowiązań z czasów kampanii.

- Takie stawianie sprawy nie jest nawet śmieszne - przekonuje Rafał Kukla. - Przecież czas kampanii wyborczej to tak naprawdę czas budowania zespołu ludzi, którym się ufa i którzy się w tym, co robią, sprawdzają - dodaje.

Burmistrz przekonuje również, że jego wybór podyktowany był właśnie tym, że darzy Puchajdę zaufaniem.

- Świetnie nam się współpracowało - przyznaje. - A pan Puchajda sprawdził się również w pracy dla ratusza. Pod koniec ubiegłego roku po rezygnacji ze współpracy drugiego prawnika był sam w stanie poprowadzić nasze sprawy. Wykazał się zarówno wiedzą, jak i sprawnością. Jestem pewien, że będzie się nam teraz również dobrze pracowało - kończy.

Przewodniczący komisji rewizyjnej Rady Miasta w Gorlicach, Czesław Gębarowski, o kontrowersjach dotyczących obsługi prawnej urzędu miejskiego

Burmistrz Kukla musiał tłumaczyć się na konferencji prasowej ze swoich decyzji dotyczących obsługi prawnej urzędu...
To chyba dobrze. Dla mnie jest oczywiste, że wszystkie sprawy związane z zatrudnieniem, wynagrodzeniem, przestrzeganiem praw pracowniczych w mieście powinny być transparentne i przejrzyste. Wyjaśnienie wszelkich niejasności i ucięcie jakichkolwiek spekulacji leży w interesie nas wszystkich.

Obsługa prawna urzędu to bardzo istotna kwestia, nie dziwi więc chyba zainteresowanie tym tematem?

Jak najbardziej, gmina powinna mieć bardzo profesjonalną obsługę prawną. Brak takiej może kosztować znacznie więcej niż koszty związane z zatrudnieniem dobrego prawnika.

A co Pan powie o kosztach? Będzie to ponad 100 tysięcy złotych rocznie.

Wysokość wynagrodzenia dla pana Puchajdy na tle wynagrodzeń w Gorlicach wydaje się wysoka. Jednak jeśli popatrzymy przez pryzmat tego, że jego kancelaria jest w tej chwili jedyną, jaką zatrudnia miasto, to pracy jak sądzę, będzie miał naprawdę sporo.

Czym powinien się kierować burmistrz, dokonując takich wyborów?

Ważna moim zdaniem jest kwestia zaufania i oczywiście jakości pracy takie prawnika. Panu Puchajdzie dobrze z oczu patrzy. Ja mam z nim dobry kontakt. Jednak, gdybym to ja był na miejscu burmistrza, to korzystałbym z więcej niż jednej kancelarii prawnej. Czasem potrzebne jest inne spojrzenie na sprawy.

Ma Pan z panem Puchajdą dobre kontakty, coś więcej na ten temat?

To dość stare dzieje (śmiech), sięgają mojej pierwszej kadencji w radzie miasta. Pamiętam, że zaskarżyłem wtedy uchwałę dotyczącą prywatyzacji jednego z POZ-ów, przy ulicy Jagiełły. Przy tej okazji miałem przyjemność współpracować z panem Puchajdą, który wtedy prowadził społecznie porady prawne w biurze poselskim pani Barbary Bartuś. On pisał mi pozwy i dzięki jego wiedzy i umiejętnościom wygrałem sprawę w Wojewódzkim Sędzie Administracyjnym w Krakowie. To tam unieważniono wspomnianą uchwałę. To niestety nic nie dało, ale pozostały mi dobre wspomnienia, dotyczące tego młodego człowieka.

Czy Rada Miasta w Gorlicach ma obecnie niezależną obsługę prawną?

Niestety nie i to moim zdaniem jest złe. Nie mamy żadnej dodatkowej umowy z prawnikiem. Nie ma też w budżecie zapewnionych środków na ten cel. Zdarzają się przecież rozbieżności pomiędzy zdaniem burmistrza a opinią rady. Szczególnie komisji rewizyjnej brakuje takiej możliwości przy opiniowania skarg, które mieszkańcy przysyłają do biura rady. Wtedy posiłkuje się Internetem, kontaktuję z nadzorem wojewody, bądź grzecznościowo radzą mi znajomi prawnicy. Mam też taką możliwości, że mogę skorzystać ze wsparcia prawnika związku zawodowego, sam będąc związkowym działaczem.

Rozmawiał Lech Klimek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska