
NIKO DATKOVIĆ - 6
Wskoczył do składu i wygląda na to, że zagości w nim na dobre, bo gra bardzo pewnie. To dopiero drugi mecz z rzędu w tym sezonie, w którym wystąpił. Unieszkodliwił ofensywne zakusy Piasta. Piotr Parzyszek w ogóle sobie przy nim nie pograł.

MICHAL SIPLAK - 7
Słowak wrócił do gry po miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją łokcia. Miał zwichnięty staw łokciowy, ale mógł biegać i nic nie stracił w przygotowaniach. Imponował, do czego już przyzwyczaił, dynamiką. Lewe skrzydło to było jego królestwo. Po jednej z wrzutek Thomas Huk interweniował tak nieszczęśliwie, że wpakował piłkę do własnej bramki. Siplak jak zwykle był pewny i skuteczny.

MATEUSZ WDOWIAK - 6
Jak zwykle, szybki jak wiatr. Pobił rekord prędkości w sprincie - od teraz wynosi on 35,16 km/h. Wdowiak potrafił uwolnić się od opieki rywala, uciec skrzydłem. Często ma dobre dośrodkowania. Popisał się asystą przy golu Michała Rakoczego. Gdyby jeszcze do tego dołożył skuteczność... - wzdychają często rozczarowani kibice.

MILAN DIMUN - 5
Nie rzucał się w oczy. człowiek od czarnej roboty, który potrafi się wywiązać z zadań całkiem poprawnie. Walczył wręcz z mocnymi fizycznie zawodnikami Piasta i dawał radę. Czasami próbuje strzelać, choć mógłby dostrzec lepiej ustawionych kolegów. Z pewnością nadużywa tego, bo efektów uderzeń nie ma.