Cracovia zagrała słabe półgodziny, ale im dłużej trwał mecz, tym było lepiej. Podopieczni trenera Dawida Kroczka rozkręcali się powoli. Ale gdy już weszli na właściwe obroty, to trudno ich było zatrzymać.
Jak zwykle trener Kroczek trochę zamieszał składem, ale efektem były trzy punkty. Mieliśmy pierwszą bramkę zawodnika w ekstraklasie i debiut w niej innego. Trochę się działo. W każdym razie na meczach krakowian nie można się nudzić. Kolejny raz przegrywali i kolejny raz odrobili straty.

Wideo