

1. Ze Manuel – przychodził do Wisły z solidnym CV, co dawało nadzieję, na poważne wzmocnienie drugiej linii. Nic z tego nie wyszło. Portugalczyk okazał się największym niewypałem całego 2017 roku. Mimo że Kiko Ramirez uparcie, przed dobre kilka meczów dawał mu szansę, Ze Manuel nie pokazał nic ciekawego. Trudno się dziwić, że w takiej sytuacji Wisła będzie chciała skrócić jego wypożyczenie z FC Porto.

2. Ever Valencia – ten chłopak ma niewątpliwie talent, co pokazał m.in. w młodzieżowej reprezentacji Kolumbii. Nie potrafił się jednak zupełnie zaaklimatyzować w Polsce i pokazać na boisku drzemiącego w nim potencjału. Wisła nie wydała na niego wielkich pieniędzy, ale też tą inwestycję trudno uznać za udaną.

3. Cristian Echavarria – do Wisły trafił tylko dlatego, że ta sięgnęła po Valencię. Mówiąc wprost, miał być osobą, która ułatwi aklimatyzację koledze w nowym otoczeniu. Nawet z tego zadania nie wywiązał się należycie. Piłkarza z lekką nadwagą w Wiśle pożegnano bez wielkiego żalu.