Wprowadzenie specjalnych przepisów dotyczących firm inwestujących w najem nieruchomości (F.I.N.N) wzorowane jest na rozwiązaniach stosowanych w innych państwach. Tego typu spółki działają w 16 krajach Unii Europejskiej. Np. w Niemczech wypłacają one dywidendę w wysokości 90 proc. przychodów, we Francji przeznaczają na to 95 proc., a w Holandii - 100 proc.
Preferencje podatkowe
Poprzez nowe regulacje rząd chce osiągnąć kilka celów. Mają w tym pomóc preferencje podatkowe dla firm działających zgodnie z zasadami określonymi w ustawie.
Korzystne podatkowo warunki do inwestowania polegałyby na odroczeniu obowiązku w podatku CIT z tytułu uzyskanych dochodów, m.in. z najmu nieruchomości mieszkalnych oraz ze zbycia takich nieruchomości. Odroczenie obowiązywałoby do czasu wypłaty dywidendy na rzecz inwestorów (akcjonariuszy).
Ponadto rząd proponuje wprowadzenie preferencyjnej 8,5-proc. stawki podatku CIT od dochodów z tytułu najmu nieruchomości mieszkalnych. Z kolei spółki zależne od firm inwestujących w najem nieruchomości będą korzystać ze zwolnienia przedmiotowego w podatku CIT z tytułu dochodów uzyskanych z najmu nieruchomości mieszkalnych oraz ze zbycia takich nieruchomości. Warunek będzie jeden: wypłata w określonym terminie dywidendy na rzecz swojej macierzystej firmy.
W projekcie ustawy zaproponowano także zwolnienie z opodatkowania podatkiem dochodowym dochodów osiąganych z inwestycji kapitałowych firm inwestujących w najem nieruchomości. Zwolnienie będzie miało zastosowanie zarówno w przypadku inwestorów będących podatnikami podatku CIT, jak i podatku PIT.
Dla drobnych ciułaczy
Dlaczego rząd chce dać preferencyjne warunki podatkowe firmom inwestującym w najem mieszkań?
„Rozwiązania te mają zachęcać przedsiębiorców do podejmowania i prowadzenia działalności w formie F.I.N.N. na rynku wynajmu nieruchomości mieszkalnych. Z kolei prowadzenie działalności przy #wykorzystaniu statusu F.I.N.N. ma stwarzać bezpieczne warunki do korzystnego inwestowania aktywów przez inwestorów indywidualnych” - można przeczytać w uzasadnieniu do rządowego projektu.
Obecnie w najem mieszkań wchodzą osoby posiadające tyle pieniędzy, by starczyło ich na zakup przynajmniej jednej nieruchomości. Jak powstanie spółka F.I.N.N. będzie ona mogła inwestować w jedną nieruchomość pieniądze od wielu chętnych. Zamiast np. trzymać na lokacie 20-30 tys. zł, można będzie te pieniądze powierzyć nowej spółce, która zbierając podobne kwoty od innych zainwestuje całą sumę w nieruchomości na wynajem. Gwarancje bezpieczeństwa ma dawać to, że spółki F.I.N.N. będą wpisane do specjalnego rejestru prowadzonego przez Komisję Nadzoru Finansowego.
I wszystko pod kontrolą
Ale nowe regulacje mają też dać rządowi większą kontrolę nad rynkiem najmu nieruchomości w Polsce.
Dzisiaj wiele osób kupuje mieszkania za gotówkę i je potem wynajmuje, ale nie płaci z tego tytułu żadnych podatków. Wprawdzie niektórzy nie chcą funkcjonować w szarej strefie, ale wciąż nie brakuje takich, którzy nie zamierzają z państwem dzielić się zyskiem z własnej nieruchomości. Nowe preferencje podatkowe mogą sprawić, że przynajmniej część z nich zdecyduje się na #legalną działalność.
Jak twierdzi rząd, polski rynek wynajmu nieruchomości mieszkalnych ma charakter rozproszony, z jedynie 16-procentowym udziałem podmiotów gospodarczych. To oznacza, że pozostałą część zagospodarowały osoby indywidualne. Nowa ustawa ma sprawić, że udział firm w rynku najmu zacznie rosnąć. A administracji podatkowej znacznie łatwiej kontrolować podlegające wielu przepisom podmioty gospodarcze niż osoby indywidualne.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
